Tadeusz Pawłowski: Zróbmy coś razem
Śląsk w siódmym kolejnym meczu z rzędu nie stracił bramki. Wrocławianie tym razem po golu Dudu Paraiby pokonali Cracovię. - Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, kolejne do zera - mówił trener WKS-u.
Pawłowski wyjaśnił także, że ostatnim spotkaniu w tym sezonie w Kielcach z Koroną między słupkami bramki Śląska stanie Wojciech Pawłowski, a nie Marian Kelemen. - Młodych trzeba wprowadzać spokojnie. Umówiliśmy się tak przed meczem z Marianem. Razem z Wojtkiem byli bardzo dobrymi kolegami przez całą rundę. Nie było takiej atmosfery, jak ostatnio z bramkarzami, chyba wiece co się działo. Wojtek się wspaniale zachował i uważam, że należy mu się ten mecz. Będzie grał z Koroną - zaznaczył opiekun WKS-u.
Tadeusz Pawłowski wyjawił także, dlaczego w potyczce z Cracovią zdjął z boiska Dalibora Stevanovicia. - Przemek Kaźmierczak wszedł za Dalibora Stevanovicia, ponieważ "Dado" wyjeżdża za parę dni do Ameryki Południowej wraz ze swoją reprezentacją i chciałem dać mu odpocząć. Kaźmierczak wszedł, utrzymał wynik, o to nam chodziło - podsumował.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!