Bartosz Ława: W fazie finałowej wyniki są kiepskie, ale cały sezon udany
Pogoń nie odniosła jeszcze zwycięstwa w fazie finałowej, ale ostatni mecz może zaliczyć do udanych. Szczecinianie zremisowali na wyjeździe z Lechem Poznań, a mogli nawet wygrać.
Szymon Mierzyński
- Im bliżej było końca meczu, tym coraz bardziej dostrzegaliśmy, że zaczynamy dyktować warunki. Gospodarze chcieli nam się zrewanżować za wyniki z poprzednich spotkań i na początku ruszyli do ataku, ale dość szybko się to skończyło. Nie wiem jakie były powody, być może swoją rolę odegrała pogoda. Z każdą minutą drugiej połowy utwierdzaliśmy się w przekonaniu, że możemy zainkasować trzy punkty - powiedział Bartosz Ława.Dlaczego zatem w sobotę nie padł żaden gol? - Stworzyliśmy kilka stuprocentowych sytuacji, Lech też miał swoje szanse i faktycznie można się tylko dziwić, że ostatecznie było 0:0. Przed meczem taki rezultat wzięlibyśmy w ciemno, zwłaszcza że ostatnio nam nie szło. Patrząc jednak na obraz gry, na pewno pozostał mały niedosyt. Mogliśmy się pokusić o zwycięstwo - dodał 35-letni pomocnik.