GieKSa rozbita w Legnicy! - relacja z meczu Miedź Legnica - GKS Katowice

Gol Patryka Szymańskiego oraz dwa trafienia samobójcze Mateusza Kamińskiego sprawiły, że Miedź Legnica pokonała u siebie walczący o awans do ekstraklasy zespół Kazimierza Moskala 3:0 (2:0).

Artur Długosz
Artur Długosz

- Skupiamy się na tym, aby te okazje wykorzystywać. Myślimy, że uda nam się odczarować bramkę przeciwnika i gole zaczną padać. Takie mecze jak z GKS-em Katowice chcielibyśmy wygrywać - mówił przed spotkaniem z GKS-em Katowice szkoleniowiec Miedzi Legnica, Adam Fedoruk. Wypowiadając te słowa Fedoruk zapewne nie podejrzewał nawet, że katowiczanie jego zespołowi w tym wykorzystywaniu sytuacji aż tak pomogą.

Piłkarze GKS-u Katowice, pomimo słabego początku rundy wiosennej, byli faworytami tego spotkania. W Katowicach śmiało mówi się o awansie do T-Mobile Ekstraklasy chociaż aktualne wyniki na to nie wskazują. Od początku mecz był wyrównany i nie brakowało w nim dogodnych okazji strzeleckich. Goście szansę na gola mieli po akcji Janusza Gancarczyka. Ze strony Miedzi nieskutecznie odpowiedzieli Adrian Woźniczka i Marcin Burkhardt.

W końcu jednak w 30. minucie do Patryka Szymańskiego zagrał Mateusz Szczepaniak, a skrzydłowy Miedzi wpadł w pole karne i ze spokojem uderzył po ziemi obok bramkarza, a futbolówka zatrzepotała w siatce.

Chwilę później było już 2:0. Własnego bramkarza zaskoczył Mateusz Kamiński, który przeciął głową zagranie Burkhardta. Jak się później okazało, to nie była pierwsza bramka tego zawodnika.

Kamiński już na samym początku drugiej odsłony widowiska ponownie skierował futbolówkę do własnej siatki! Miedź miała spotkanie pod kontrolą, lecz gospodarzom wszystko skomplikowało się w 75. minucie. Wówczas z boiska za czerwoną kartkę wyleciał Woźniczka. Katowiczanie śmiało ruszyli do ataku, wypracowali sobie dobre okazje do pokonania Andrzeja Bledzewskiego, lecz nie zdołali ich wykorzystać. Ostatecznie Miedź zespół z Katowic pokonała 3:0. Zawodnicy GieKSy jeżeli chcą w następnym sezonie zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej, muszą w końcu zacząć odnosić zwycięstwa.   

Miedź Legnica - GKS Katowice 3:0 (2:0)
1:0 - Patryk Szymański 30'
2:0 - Mateusz Kamiński 33' (sam.)
3:0 - Mateusz Kamiński 48' (sam.)

Składy:

Miedź Legnica: Andrzej Bledzewski - Grzegorz Bartczak, Tomasz Midzierski, Adrian Woźniczka, Mariusz Zasada, Radosław Bartoszewicz, Adrian Cierpka (80' Daniel Tanżyna), Marcin Burkhardt (84' Bartosz Nowak), Piotr Madejski (66' Bartosz Machaj), Patryk Szymański, Mateusz Szczepaniak.

GKS Katowice: Rafał Dobroliński - Adrian Napierała, Kamil Cholerzyński (64' Szymon Skrzypczak), Grzegorz Fonfara, Tomasz Wróbel (54' Rafał Pietrzak), Janusz Gancarczyk (54' Krzysztof Wołkowicz), Bartłomiej Chwalibogowski, Sławomir Duda, Dominik Sadzawicki, Mateusz Kamiński, Przemysław Pitry.

Czerwona kartka: Adrian Woźniczka /75' za ostry faul/ (Miedź).

Żółte kartki: Midzierski, Cierpka (Miedź) oraz Cholerzyński, Duda (GKS).

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×