Arkadiusz Głowacki: Żona zmuszała mnie do podpisania nowego kontraktu
- Żona zmuszała mnie do podpisania nowego kontraktu z Wisłą - uśmiecha się kapitan Białej Gwiazdy Arkadiusz Głowacki. 35-latek w czwartek związał się z krakowskim klubem nową, dwuletnią umową.
Głowacki jest w tej chwili najstarszym zawodnikiem Wisły. Gdy wygaśnie jego nowa z klubem, będzie liczył sobie już 37 wiosen. Prezes Jacek Bednarz liczy jednak na to, że Głowacki będzie w stanie grać przy Reymonta 22 też do "40": - Może być jak Franco Baresi, choć wygląda o wiele lepiej od Włocha (śmiech).
Czy piłkarz, który jest bliżej zakończenia kariery, czerpie z gry w piłkę taką samą satysfakcję, jak na początku przygody z futbolem? - W pewnym momencie człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że tych meczów już wiele nie zostało i szanuje się ten czas, który pozostał - mówi Głowacki i dodaje: - Zawieszenie butów na kołku odkładam w czasie. Myślę, że motywacji mi nie zabraknie. Wiem, co robię i wiem, co mówię. Nie zdradzę źródła swojej motywacji, bo to się często zmienia.
Jednym z nich może być pragnienie ustawienia nowego wiślackiego rekordu. Głowacki zagrał do tej pory dla Białej Gwiazdy w 347 oficjalnych meczach. To raptem o 53 mniej od Władysława Kawuli, który w koszulce Wisły wystąpił ogółem w 400 oficjalnych spotkaniach i jest aktualnym rekordzistą klubu pod tym względem.
- Chyba go nie pobiję, ale to na pewno moja motywacja i będę o tym myślał - zapowiada "Głowa".
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Franciszek Smuda: Mogę odejść tylko wtedy, gdy będzie tego chciał Cupiał
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.