Jakub Bąk z Pogoni Szczecin pudłuje na potęgę. "Trzeba potrenować"
Pogoń Szczecin ma za sobą dwa remisy 0:0. To rozczarowujący obrót wydarzeń po kanonadzie z Lechem Poznań. Wszystko mógł, a raczej powinien zmienić Jakub Bąk.
Portowcy nie zagrali w niedzielę wielkich zawodów. Owszem, optycznie przeważali nad Cracovią, ale nie brakowało w ich poczynaniach niedokładności, niefrasobliwych zagrań, w końcu także skuteczności w decydujących momentach.
- Nie było to łatwe spotkanie. Cracovia grała umiejętnie, staraliśmy się stwarzać sytuacje podbramkowe - były jakieś tam setki, ale niczego nie zamieniliśmy w gola. No niestety, musimy się cieszyć z remisu 0:0, bo ten punkt może być naprawdę ważny w końcowym rozrachunku - ocenił Jakub Bąk.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Pierwsza okazja przeciw Górnikowi w Zabrzu. - Nie patrzymy przez pryzmat statystyk. Po prostu wiemy, że stać nas tam na dobry wynik. Przeciwnik ma swoje problemy, ale nie powinniśmy zwracać na to uwagi, a konsekwentnie ulepszać własną grę. Musimy się jeszcze sporo namęczyć, żeby awansować do grupy mistrzowskiej. Po meczu z Cracovią byliśmy zawiedzeni stratą dwóch punktów, ale też z drugiej strony ten remis jest kolejnym kroczkiem na drodze do ósemki - skwitował Rafał Murawski.