Casillas chce zostać w Realu Madryt, kolejna debata o obsadzie bramki? (wideo)
Golkiper reprezentacji Hiszpanii nie ma zamiaru opuszczać Realu Madryt. Sytuacji tej nie zmienia fakt, że od ponad roku Iker Casillas nie zagrał w rozgrywkach Primera Division.
Hiszpański golkiper niedzielne derby Madrytu oglądał z ławki rezerwowych, ponieważ niezaprzeczalną pozycję między słupkami w meczach Primera Division ma Diego Lopez. Co ciekawe, zupełnie innego zdania jest Vicente del Bosque. Selekcjoner reprezentacji nieustannie stawia na Casillasa, a jego konkurent w Realu Madryt w hierarchii szkoleniowca plasuje się poza pierwszą trójką.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Jestem bardzo ambitny, zawsze chcę grać. Myślę, że stać mnie na to do 40-tki. Jeśli bramkarz dobrze się trzyma, może spokojnie dotrwać na boisku do tego wieku. Chciałbym właśnie do tej 40-tki grać w Realu Madryt, ale może nadejść moment, kiedy to będzie już niemożliwe - zaznaczył 32-letni Casillas.
W niedzielę Królewscy gościli na obiekcie Atletico Madryt, a dość niefortunną interwencją "popisał się" Diego Lopez. Były bramkarz Villarreal nie złapał piłki lecącej w pobliżu środka bramki po strzale Gabiego z prawie 40 metrów. W Hiszpanii od razu na nowo rozgorzała dyskusja, czy to on powinien być numerem jeden na mecze w Primera Division.
Wydaje się, że Diego Lopez mógł się lepiej zachować przy tym strzale: