Sylwester Czereszewski dla SportoweFakty.pl: Rozmach w ofensywie mógł się podobać
Mimo eksperymentalnego składu i nietypowego terminu, zdaniem Sylwestra Czereszewskiego nie należy bagatelizować wygranej reprezentacji Polski z Norwegią.
W podobnym zestawieniu zespół Adama Nawałki może już nie zagrać. Czy zatem potyczka z Norwegią ma wartość szkoleniową? - Każdy zawodnik, który jedzie na zgrupowanie, podkreśla, że chce się pokazać. Dobrym przykładem jest Karol Linetty, który strzelił bardzo ładną bramkę. Nie patrzmy na to z kim graliśmy. Przeciwnik nie ma aż takiego znaczenia i nie warto wybrzydzać - zaznaczył były kadrowicz.
Czy w spotkaniu z Norwegią któryś z zawodników zasłużył na indywidualnie wyróżnienie? - Nikt nie wystrzelił z niesamowitą formą, nie powinniśmy też przesadzać z pochwałami, bo w poniedziałek odbędzie się przecież jeszcze jeden mecz. Niemniej jednak ja bym wyróżnił Macieja Wilusza. Bardzo ładnie "ogarniał" środek obrony i to było coś, czego zabrakło nam w potyczkach ze Słowacją i Irlandią - zakończył.