Cracovia z Lechią jak na polu minowym

W środowym meczu 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Lechią Gdańsk piłkarze Cracovii chcą się zrehabilitować za ostatnie występy, ale będą musieli być przy tym ostrożni jak na polu minowym.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Pasy w ostatnich czterech ligowych spotkaniach zdobyły zaledwie jeden punkt, więc w pojedynku z Lechią zrobią wiele, żeby przełamać tę niechlubną serię. Tym bardziej, że w pierwszym w tym sezonie meczu tych ekip gdańszczanie pokonali ich u siebie 3:1.

Tymczasem podopieczni Wojciecha Stawowego będą musieli być ostrożni jak saperzy. Aż 7 z nich jest bowiem w razie obejrzenia w środę żółtej kartki zagrożonych pauzą w kolejnym spotkaniu z Zagłębiem Lubin.

W tym gronie jest aż trzech podstawowych graczy formacji defensywnej: Milos Kosanović, Adam Marciniak i Damian Dąbrowski oraz Marcin Kuś, Sebastian Steblecki, Marcin Budziński i Vladimir Boljević.

Tym razem jednak trener Cracovii ma komfort pracy. Do zdrowia po kontuzjach wrócili bowiem Krzysztof DanielewiczSaidi Ntibazonkiza, Dawid Nowak i Edgar Bernhardt, a do pełnego treningu po długiej rehabilitacji wszedł już również Krzysztof Nykiel, który w tym sezonie nie wystąpił jeszcze w ani jednym oficjalnym meczu.

Wojciech Stawowy: Cracovia zasługuje na zaufanie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×