Dominik Furman: Nie wytrzymam takiej dramaturgii przed telewizorem
- Mam nadzieję, że w Grecji nie będzie takiej dramaturgii, bo nie wytrzymam przed telewizorem - mówi o meczu eliminacji MME Polska - Grecja (3:1) kapitan biało-czerwonych Dominik Furman.
- Jak sędzia pokazał "11", to byłem zdruzgotany, ale zobaczyłem, że Grek ustawił piłkę na kępce i wiedziałem, że przestrzeli. Szczęście też trzeba mieć. Mam nadzieję, że w Grecji nie będzie takiej dramaturgii, bo nie wytrzymam przed telewizorem - mówi Furman, który nie zagra w Grecji z powodu żółtych kartek.
Bramki z meczu Polska U-21 - Grecja U-21:
- To my byliśmy stroną przeważającą, to do nas należała inicjatywa, aczkolwiek Grecy też mieli swoje atuty, które częściowo zneutralizowaliśmy i dzięki temu wygraliśmy. Jesteśmy liderem i czekamy na rozwój sytuacji - komentuje kapitan "młodzieżówki".
Dzięki tej wygranej biało-czerwoni umocnili się na pozycji lidera grupy 7. el. MME. Do rewanżowego meczu z Grecją ta może w najlepszym dla niej przypadku mieć tyle samo punktów, co Polska.Po meczu z Grekami w szatni Polaków było bardzo głośno. - Przyszedł do nas Roman Kosecki, który "zarzucił" okrzyk. Wiedzieliśmy, jak blisko byliśmy dramatu, a po chwili byliśmy w niebie. Takie zwycięstwa smakują najlepiej - opowiada pomocnik Legii Warszawa.