Mikel Arruabarrena wierzy w przełamanie

Mikel Arruabarrena jest przekonany, że wkrótce zacznie strzelać bramki dla Legii. Hiszpański napastnik uważa, że moment jego przełamania jest już coraz bliżej, a gdy do niego dojdzie, skuteczność zawodnika Wojskowych znacznie wzrośnie - czytamy na łamach Przeglądu Sportowego.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- W przeszłości strzelałem wiele bramek i wiem, że kiedy wpadnie pierwszy gol, później jest już znacznie łatwiej. Cieszę się, że ostatnio trener powołuje mnie do kadry meczowej, ale poza golem w Młodej Ekstraklasie na razie nie trafiam do siatki rywali. Prędzej czy później przyjdzie jednak moment, w którym w końcu się przełamię - powiedział Przeglądowi Sportowemu Mikel Arruabarrena.

- Przeprowadzka do Warszawy była dla mnie wielkim wyzwaniem. Nowy kraj, nowy klub, perspektywa gry w europejskich pucharach. Byłem tym wszystkim strasznie podekscytowany, ale srodze się zawiodłem. Z pucharów odpadliśmy bardzo szybko, a pierwsze tygodnie spędziłem na trybunach. Trudno, żebym był zadowolony. Mam sporo problemów z waszym językiem, tak samo zresztą jak z angielskim. Dobrze, że do Legii wrócił Inaki Astiz, bo on potrafi się dogadać z Polakami i pomaga na mieście. Niedawno zacząłem też lekcje polskiego razem z Inakim Descargą i jednym z hiszpańskich trenerów, który przy Łazienkowskiej zajmuje się szkoleniem juniorów - dodał.

Najbliższą okazję do zdobycia bramki Arruabarrena będzie miał w piątkowy wieczór, gdy Legia zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok w ramach 3. kolejki fazy grupowej Pucharu Ekstraklasy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×