Kibice pomogli Lechowi Poznań wygrać z Ruchem Chorzów
W meczu z Ruchem Chorzów piłkarze Lecha Poznań przez cały mecz mogli liczyć na wsparcie kibiców, co pomogło im w odniesieniu cennego zwycięstwa.
Nic więc dziwnego, że przed spotkaniem z Ruchem Chorzów było sporo wątpliwości jak zareaguje publiczność na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Ostatecznie z trybun nie padła żadna krytyka, a piłkarze od samego początku do końca mogli liczyć na głośne wsparcie. - Przegrywaliśmy 1:2 i wcale nie było tak kolorowo, że cały czas atakowaliśmy. Mimo to kibice byli blisko zespołu i jestem przekonany, że to uskrzydliło zawodników. To właśnie publiczność w dużej mierze pomogła nam się podnieść i wygrać to spotkanie - mówi Mariusz Rumak.
O tym, że fani pomogli w końcówce rozstrzygnąć losy meczu na swoją korzyść mówili również piłkarze. - Postawa kibiców była bardzo ważna. Przyjaciół poznaje się w biedzie. Kibice byli z nami przez całe spotkanie, a to dodaje wiary i podwyższa morale - mówi Mateusz Możdżeń, a w podobnym stylu wypowiada się Dimitrije Injac. - Dziękujemy bardzo kibicom. Znów pokazali, że są najlepsi. Przy takiej publiczności można biegać więcej niż 90 minut - zakończył.
Mariusz Rumak spotkał się z zarządem Lecha Poznań. Na razie pozostanie na stanowisku