Zagłębie Lubin wraca do gry o grupę "mistrzowską"

Zwycięstwo nad Koroną Kielce dało KGHM Zagłębiu Lubin nie tylko trzy punkty, ale i kontakt z czołową ósemką ligi, która zapewnia grę w grupie "mistrzowskiej".

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Do ósmego Śląska Wrocław Miedziowi tracą trzy punkty, a już 4 października obie drużyny zagrają w derbach Dolnego Śląska. Jednak zanim do tego dojdzie, to we wtorek spotkają się z Zawiszą Bydgoszcz oraz w niedzielę z Jagiellonią Białystok.

- Już trochę w Zagłębiu gram. Wiem co to są derby i ile one dla kibica znaczą. Przed nami są jeszcze mecze, które do nich nas przygotują. Musimy w nich zdobyć punkty. Wiadomo, że derby to wyjątkowe spotkanie i będziemy chcieli je wygrać - zapowiada Adam Banaś, kapitan KGHM Zagłębia Lubin.

- Zaczęliśmy słabo, ale myślę, że z czasem się rozkręcimy. Mecz z Koroną pokazał, że drzemie w nas potencjał i musimy pokazać w kolejnych meczach, że zasługujemy na wyższą pozycję w tabeli. Na początku sezonu brakowało nam skuteczności, ale tę zapewnia nam teraz Arek Piech - dodaje z kolei Łukasz Piątek, który w piątek obchodził 28 urodziny.

Adam Buczek uznał, że zwycięskiego składu nie zmienia się i nie dokonał ani jednej roszady w porównaniu do kadry powołanej na mecz z Koroną. Znalazł się w niej Michal Papadopulos. Czech nie wystąpił przeciwko kielczanom z powodów problemów zdrowotnych. Te najprawdopodobniej już są za nim. Z Koroną miał wystąpić obok Arkadiusza Piecha. To byłoby bardzo ofensywne ustawienie, a patrząc na system jaki stosuje młody trener na wyjeździe, można spodziewać się bardziej defensywnej taktyki.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Kto powinien grać w ataku Zagłębia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×