El. MŚ: Ból głowy Anglików przed kluczowym meczem z Ukrainą. "To rzuca cień na zwycięstwo"
- Spotkał nas ogromny pech - przyznał Roy Hodgson, odnosząc się do sytuacji kadrowej swojej drużyny. Selekcjoner Anglików we wtorek w Kijowie nie będzie miał do dyspozycji podstawowych napastników.
- Spotkał nas ogromny pech. Przymusowa przerwa w grze Welbecka to dla nas dodatkowy kłopot. Ta żółta kartka rzuca cień na nasze zwycięstwo, zwłaszcza w kontekście nadchodzącego spotkania z Ukrainą. Drużynę trzeba jednak pochwalić, ponieważ mało który zespół zdołałby wygrać 4:0, będąc osłabiony brakiem takich snajperów jak Rooney i Sturridge - ocenił Hodgson. - Trudno chodzić teraz z podniesioną głową, skoro nie będę mógł zagrać w kolejnym meczu. Oby na Ukrainie udało nam się osiągnąć dobry wynik - przyznał Welbeck, któremu towarzyszyły mieszane uczucia.
Pojedynek z Mołdawią był dla Synów Albionu próbą generalną przed konfrontacją w Kijowie. Rozpędzeni Ukraińcy w przypadku wtorkowego zwycięstwa będą mieć awans z 1. miejsca w grupie na wyciągnięcie ręki, zaś Anglików czekać będzie walka o miejsce w barażach. - Ukraina wywiozła z Wembley remis 1:1, a teraz my musimy co najmniej zremisować na jej terenie. Nie od dziś wiemy, że w przypadku porażki w Kijowie nie zdołamy utrzymać pozycji lidera. Przed nami niebywale ciężki mecz, w którym potrzebne będą nam doświadczenie, siła i jakość - zapowiedział selekcjoner.
Hodgson w linii ataku, pomimo absencji czołowych napastników, ma pewne pole manewru. Przy ustawieniu 4-3-3 rolę piłkarzy ofensywnych wraz z Rickie'm Lambertem i Theo Walcottem pełnić może Jermain Defoe, Raheem Sterling, Ashley Young lub James Milner.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.