Trener Stalówki zadowolony z wylosowania Śląska

Stal Stalowa Wola sensacyjnie wyeliminowała już w I rundzie Pucharu Polski Cracovię Kraków. Zielono-czarni w kolejnej fazie zmierzą się z wrocławskim Śląskiem.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Stalowcy sprawili największą niespodziankę początkowej fazy Pucharu Polski. Ekipa z Podkarpacia wyeliminowała beniaminka ekstraklasy, Cracovię. Niewątpliwie piłkarze Stali zasługują na uznanie, aczkolwiek puchar traktują w Stalowej Woli jako sprawę drugorzędną. - Puchar Polski to dla nas przygoda. Najważniejsza jest liga. Cieszymy się, że udało się pokonać Cracovię. Odnieśliśmy sukces, pokazaliśmy się, wygraliśmy z ekipą z najwyższej klasy rozgrywkowej. Wiadomo, że na taką drużynę mobilizuje się bardziej, gra się lepiej. Chłopcy wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności. Pokazali, że warto w nich inwestować - stwierdził opiekun Stalówki Paweł Wtorek.

Cracovia gra nietypowym systemem w ataku. Boczni obrońcy mocno włączają się w akcje ofensywne. Ten system łatwo jednak rozpracować i wyłapać słabe punkty. To się udało piłkarzom ze Stalowej Woli. - Obowiązkowo mieliśmy oglądać potyczkę Cracovii z Piastem Gliwice. To nam pomogło. Żadna drużyna nie gra takim systemem. Udało nam, się wykorzystać największe słabości rywala. Co prawda to oni grali piłką, ale to my stwarzaliśmy sobie okazje bramkowe - dodał Wtorek.

W kolejnej rundzie zielono-czarni zmierzą się z innym zespołem z ekstraklasy, Śląskiem Wrocław. - Pewnie, że jestem zadowolony z losowania. Przyjedzie do nas kolejna renomowana drużyna z ekstraklasy. Cieszę się, że trafiliśmy na Śląsk Wrocław. Będzie święto w Stalowej Woli. Mamy młody zespół i dla tych chłopców będzie to wielki doświadczenie, gra z byłym mistrzem Polski. Chcieliśmy trafić na czołowy zespół z ekstraklasy. To będzie dla tych chłopców nauka i super przygoda - kontynuuje.

To nie jednak koniec dobrych informacji dla Stali. Prezydent Stalowej Woli, Andrzej Szlęzak, zdecydował się w końcu przekazać obiecane pieniądze dla klubu. Wsparcie kwotą 300 tys. złotych pozwoli Stalówce na spokojne funkcjonowanie w obecnych rozgrywkach. - Wypada się cieszyć z tego. Te pieniądze pozwolą nam na zamknięcie budżetu na poziomie najmniejszym z możliwych. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni prezydentowi. To pozwoli nam dokończyć rundę jesienną w miarę spokojnie - powiedział opiekun zielono-czarnych.

Niewykluczone, że do Stali trafi jeszcze jakiś zawodnik, być może będzie to młodzieżowiec do obrony. - Wszystko jest uzależnione od finansów. Jakby udało się kogoś ściągnąć to byłoby fajnie. Mamy wąską kadr,ę a do tego bardzo młodą. Na pewno ktoś by się jeszcze nam przydał - zakończył Paweł Wtorek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×