Piotr Kosiorowski: Od pięciu miesięcy nie dostałem wypłaty
Sandecja Nowy Sącz nie płaci swoim piłkarzom. Zaległości sięgają nawet pięciu miesięcy! - Jak tu skoncentrować się na grze? - zastanawia się pomocnik Piotr Kosiorowski.
Koniec rundy wiosennej jest też okazją do podsumowań. Sandecja Nowy Sącz zajęła ostatecznie 14. miejsce i zdobyła w 34 meczach 37 punktów, w tym 19 na wiosnę. Udało się jej zrealizować najważniejszy cel, jakim było utrzymanie w I lidze, ale można było spodziewać się nieco więcej. - Na pewno mogło być lepiej, bo mieliśmy zespół dużo silniejszy, niż w poprzedniej rundzie. Gra też wyglądała lepiej, ale nie zawsze przekładało się to na zwycięstwa, szczególnie na własnym terenie. Wiosną przegraliśmy 6 meczów, a jesienią 11. W kilku meczach np. z Bogdanką, czy z Olimpią traciliśmy punkty w głupi sposób. Utrzymaliśmy się, ale jak wszyscy mogli zobaczyć, nie jest różowo - stwierdził Kosiorowski.
Bardzo możliwe, że ten zawodnik pożegna się z Nowym Sączem, bo 30 czerwca wygaśnie mu kontrakt. - Nie wyobrażam sobie tak dalej funkcjonować. Niebawem przyjdzie na świat moje drugie dziecko. Piłka nożna jest moją pracą i jej całkowicie się poświęcam. Jeżeli klubu nie stać na płacenie pensji, trzeba będzie się rozstać. Nie patrząc na pieniądze, przyznam szczerze, że w Sandecji jest mi dobrze, poznałem tu wiele dobrych ludzi i chętnie bym tu został, gdyby pod względem finansowym wszystko było ok - zakończył doświadczony piłkarz.
Bez wypłat i bez zwycięstwa - relacja z meczu Sandecja Nowy Sącz - Kolejarz Stróże