Janusz Filipiak: Renoma naszego stadionu została potwierdzona

Towarzyski mecz z Liechtensteinem był pierwszym reprezentacji Polski na Cracovii po 84 latach przerwy. - To była bardzo dobra promocja miasta i Cracovii - mówi prezes Pasów Janusz Filipiak.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Biało-czerwoni na stadionie Cracovii rozegrali pierwszy w historii mecz międzypaństwowy w roli gospodarza (z Węgrami w 1922 roku), a po raz ostatni zagrali na jej obiekcie w 1929 roku. We wtorek drużyna narodowa wróciła na stadion Pasów i sięgnęła po pierwsze zwycięstwo na nim.

- To była bardzo dobra promocja miasta i Cracovii. Nasz stadion wypadł bardzo dobrze. Panował na nim dobry klimat, był dobry doping. Cieszę się, że przyszło wielu kibiców (9128 - przyp. red.), bo parę dni meczem nie wyglądało to dobrze. Loże VIP-owskie były pełne byłych piłkarzy i decydentów, na których stadion zrobił duże wrażenie i im się podobał. Nasz stadion ma dobrą reputację, która została tylko potwierdzona - mówi prezes Filipiak.

Spotkanie rozgrywane na stadionie jego klubu zostało nagłośnione ze względu na to, że było pożegnalnym Jerzego Dudka w reprezentacji Polski, dzięki czemu donosiły o nim media na całym świecie.

- To na pewno dodatkowy plus. Było sporo dziennikarzy nie tylko z Polski. Rozmawialiśmy z prezesem związku piłkarskiego Liechtensteinu, który okazał się być przesympatycznym człowiekiem. To była bardzo pożyteczna impreza, która promuje klub - podkreśla Filipiak.

Futbol na poziomie reprezentacyjnym - przynajmniej w kategorii młodzieżowej - będzie gościł przy Kałuży 1 w 2013 roku jeszcze dwukrotnie za sprawą reprezentacji Polski U-21, której domem w czasie eliminacji do Mistrzostw Europy 2015 będzie właśnie Kraków i stadion Pasów. W premierowym występie w Krakowie "młodzieżówka" pokonała Maltę 2:0.

"Wyrósł z marzeń" - poznaj historię stadionu Cracovii

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×