Jacek Zieliński: To był klucz do remisu

Ruch Chorzów bezbramkowo zremisował z Legią i jak okazało się kilkadziesiąt minut po spotkaniu, zdobywając punkt zapewnił sobie ligowy byt. W czwartek Niebiescy nie zagrali wielkiego meczu.

Michał Piegza
Michał Piegza

- Wreszcie na zero z tyłu - cieszył się po meczu z Legią trener Ruchu Chorzów, Jacek Zieliński, który wówczas jeszcze nie wiedział, że punkt zapewni Niebieskim utrzymanie. - Trzeba przyznać, że piłkarsko nie wyglądaliśmy zbyt dobrze. Kluczem do marzeń o czymkolwiek było zachowanie czystego konta. I to się nam udało. Oczekiwałem, że z przodu będziemy groźniejsi - dodał szkoleniowiec ustępujących wicemistrzów Polski.

Mecz Ruchu z Legią Warszawa obejrzał niemal komplet kibiców. Fani zespołu z Cichej po raz kolejny zostali wystawieni na dużą próbę. Chorzowianie z przodu zdziałali w czwartek niewiele. Serca fanów Niebieskich mocniej zabiły dopiero w końcówce. - W mecz weszliśmy trochę przestraszeni. Po przerwie zagraliśmy trochę śmielej, ale potem wszystko wrócił do normy. Szkoda naszej sytuacji w końcówce. To był pewnego rodzaju dar od losu - zakończył Jacek Zieliński, który spokojnie mógł odetchnąć kilkadziesiąt minut później. Wówczas okazało się, że PGE GKS Bełchatów nie wygrał z Jagiellonią Białystok, co zapewniło Niebieskim utrzymanie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×