Wisła przegrała... na własne życzenie?

Wisła Kraków została rozgromiona przez Śląsk Wrocław. Po meczu piłkarze Białej Gwiazdy byli wyraźnie przybici. W piątkowym spotkaniu zdecydowanie zawiodła też młodzież zespołu z Krakowa.

Artur Długosz
Artur Długosz
Wisła Kraków w piątkowym meczu ze Śląskiem Wrocław poniosła zasłużoną porażkę. Drużyna z Krakowa była wyraźnie gorsza od swojego przeciwnika. - Przegraliśmy na własne życzenie, popełnialiśmy za dużo indywidualnych błędów przy wyprowadzaniu piłki. Śląsk mógł nas kontrować i stwarzać sytuacje bramkowe, z których wykorzystał trzy - skomentował Tomasz Kulawik. Opiekun Białej Gwiazdy nie mógł być zadowolony z gry swoich podopiecznych. Ci popełniali wiele błędów, a także rzadko kiedy groźnie atakowali na bramkę WKS-u. Biała Gwiazda zdecydowanie zawiodła w defensywie. Kulawik nie oszczędził niektórych swoich zawodników. Oberwało się także młodym zawodnikom. - Pierwszego gola straciliśmy przez własną nonszalancję. Najpierw Czarek Wilk stracił piłkę przy wyprowadzaniu, a potem Paweł Stolarski przegrał walkę z Patejukiem i to dało Śląskowi bramkę. Ten gol ustawił mecz i pozwolił wrocławianom zwyciężyć 3:0. Mam jednak nadzieję, że nasza młodzież wyciągnie wnioski i będzie z meczu na mecz wyglądać coraz lepiej - podkreślił szkoleniowiec drużyny z Krakowa.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×