Michał Kołodziejski: Najbardziej martwi nieskuteczność, oddajemy za mało strzałów
Pod wodzą Krzysztofa Pawlaka Warta wyraźnie poprawiła swoją grę, ale nadal nie potrafi strzelić gola i zapunktować. Gdzie należy szukać przyczyn takiego stanu rzeczy?
Wiosną zieloni nie strzelili jeszcze ani jednego gola i to jest ich największy problem. - Ta statystyka martwi. Wiadomo, że przy zerowej skuteczności szans na zwycięstwo nie ma żadnych. Mimo wszystko trochę brakuje nam szczęścia. Mam tu na myśli zarówno mecz z Olimpią, jak i te poprzednie - dodał 20-letni defensor.
Sam Kołodziejski mógł unieść ręce w geście triumfu, ale po dośrodkowaniu Tomasza Magdziarza spudłował uderzeniem głową. - Źle podszedłem do strzału. Piłka była już nade mną i nie dałem rady skierować jej do siatki - wyjaśnił.
Więcej o Warcie Poznań TUTAJ i na oficjalnej stronie klubu
Trwa dystrybucja biletów na mecz Warta Poznań - Bogdanka Łęczna