Bartosz Salamon: Mogę się przydać tej kadrze
Bartosz Salamon zadebiutował w reprezentacji Polski w meczu z San Marino. Piłkarz nie miał zbyt wiele okazji do zaprezentowania swoich umiejętności, ale z pierwszego meczu i tak jest zadowolony.
Podczas meczu kibice zgromadzeni na Stadionie Narodowym w Warszawie wygwizdali piłkarzy drużyny Waldemara Fornalika, a także z sympatią odnosili się do naszych rywali. - Kibice mają prawo krzyczeć i ironizować z trybun. Ja ich rozumiem i mają prawo tak się czuć, ale my postaramy się naszą grą zmienić ich zdanie - skomentował Salamon.
Ten obrońca po raz pierwszy gościł na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji. - Myślę, że pokazałem, że mogę się przydać tej kadrze. Jestem bliżej reprezentacji, niż byłem wczoraj, bo ten występ był dobry, ale oczywiście, aby grać w kadrze, muszę występować regularnie w klubie i mam nadzieję, że mi się to uda - podkreślił młody piłkarz.
Zawodnik był też pod sporym wrażeniem swojego debiutu i całej otoczki, jaka temu towarzyszyła. - Poznałem kolegów, atmosferę w reprezentacji. Zobaczyłem jak wygląda od środka zgrupowanie kadry i przeżyłem to, co dzieje się na tym stadionie. To jest coś niesamowitego. Uważam, że naprawdę warto starać się i grać jak najlepiej w klubie, żeby można było występować dla Polski, dla tych kibiców, bo naprawdę warto. Moment hymnów i cały mecz to było coś niesamowitego - podsumował Bartosz Salamon.