Prezes Borussii Dortmund: Nie ma pokera o Roberta Lewandowskiego
Odejście Roberta Lewandowskiego z BVB najpóźniej w 2014 roku jest przesądzone, ale dortmundczycy jak dotąd nie otrzymali żadnej oferty za polskiego napastnika.
Które rozwiązanie wydaje się na początku marca bardziej realne? - Prawdopodobieństwo, że Robert będzie grał w naszym zespole także w przyszłym sezonie jest większe niż prawdopodobieństwo, że nie będzie grał - ocenił Hans-Joachim Watzke.
Prezes klubu typuje pozostanie "Lewego" w zespole Juergena Kloppa, ponieważ do Dortmundu nie wpłynęła jeszcze ani jedna oferta kupna Polaka. - Nie planujemy żadnych negocjacji z Borussią - oznajmili kilka dni temu włodarze Bayernu Monachium. Według Bildu Bawarczycy chcą pozyskać bramkostrzelnego napastnika, ale tylko wtedy, gdy będą mogli uczynić to za darmo. - Jak najbardziej wyobrażam sobie grę w Borussii także w kolejnym sezonie - stwierdził natomiast sam zainteresowany.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Temat klubowej przyszłości Lewandowskiego od wielu tygodni elektryzuje niemieckie media sportowe. Zamieszanie wokół 24-latka zaskakuje Watzkego. - Żeby mówić o pokerze, w sprawie musi pojawić się więcej stron. W tym przypadku żadnych stron nie widzę, dlatego też nie ma żadnego pokera o Lewandowskiego. Robert ma z nami kontrakt, gra dla nas i to wszystko - puentuje.
Czwartek w Bundeslidze: Frustracja Kloppa, trener ma dość dyskusji o Lewandowskim