Zimowe granie Śląska Wrocław - etap drugi

W środę piłkarze Śląska Wrocław rozegrają drugi sparing w zimowym okresie przygotowawczym. I chociaż za oknami aura nie dopisuje, Stanislav Levy nie zamierza odpuszczać swoim podopiecznym.

Artur Długosz
Artur Długosz

W pierwszym spotkaniu w zimowym okresie przygotowawczym piłkarze Śląska Wrocław rozgromili Ślęzę Wrocław aż 7:1. Tym razem może być nieco trudniej, bowiem mistrzowie Polski rywalizować będą z drugoligowym MKS-em Oława. Ostatnie wyniki potyczek obu drużyn wskazują na to, że i w środę może jednak paść kilka goli.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Klub z Oławy po 17. kolejkach zajmuje piętnaste miejsce w tabeli z siedemnastoma oczkami. Złożyły się na to 4 zwycięstwa, 5 remisów i 8 porażek. MKS ma dwupunktową przewagą nad strefą spadkową. Oławianie zdobyli dotąd 19 bramek, stracili natomiast dziesięć goli więcej.

Podobnie jak i ze Ślęzą, tak i z MKS-em Oława, wrocławianie całkiem niedawno już się mierzyli. W październiku 2011 roku w spotkaniu zorganizowanym z okazji 66-lecia klubu z Oławy, zawodnicy WKS-u wygrali aż 6:0. Pół roku temu mistrzowie Polski pokonali oławian 5:1 (dwa gole zdobył Cristian Diaz, a po jednym trafieniu dołożyli Johan Voskamp, Mateusz Cetnarski i Marek Wasiluk).

W drugim zimowym sparingu mistrzów Polski na boisku powinni się pojawić piłkarze, którzy ostatnio nie mieli okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. - Różne były powody dla których kilku zawodników zabrakło w meczu ze Ślęzą. W środę w sparingu z drużyną z Oławy zagrają już ci, których tym razem brakowało - skomentował Stanislav Levy, opiekun zielono-biało-czerwonych. Zabraknie na pewno Sebastiana Mili, który niedawno złamał nos. Z treningów wykluczony jest również Robert Menzel, który narzeka na uraz kolana. W zespole MKS-u na zagrać powinien natomiast Marek Gancarczyk, który nie tak dawno temu bronił jeszcze barw Śląska. 

We wtorek do treningów wrócił już także Amir Spahić, bośniacki obrońca Śląska, który niedawno poddał się drobnemu zabiegowi stopy. Przez cały czas ćwiczył jednak indywidualnie, dlatego nie ma zbyt dużych zaległości treningowych. - Jestem przekonany, że kilka dni ciężkiej pracy wystarczy, żebym dogonił resztę ekipy. Najważniejsze, że rana się zagoiła i stopa mnie nie boli. Cieszę się, że już mogę trenować z chłopakami, bo bardzo brakowało mi piłki - wyjaśnił Spahić.

Początek środowego sparingu Śląska z MKS-em Oława o godzinie 13:00 na bocznym boisku stadionu przy ulicy Oporowskiej we Wrocławiu. Mecz będzie otwarty dla publiczności.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×