Jarosław Bieniuk: Wiosna będzie należeć do nas

Lechia Gdańsk miała szanse, by dobić do czołówki tabeli tuż przed przerwą zimową. Podopieczni Bogusława Kaczmarka przekreślili jednak swoje szanse gładko przegrywając w wyjazdowej potyczce w Zabrzu.

Marcin Ziach
Marcin Ziach
- Jesteśmy na siebie źli, bo zagraliśmy bardzo słabo. Zasłużenie przegraliśmy, bo Górnik był drużyną zdecydowanie lepszą. Szkoda, że kończymy w takich okolicznościach, bo końcówka tej rundy mimo słabego startu mogła być dla nas nadspodziewanie udana - mówi Jarosław Bieniuk, obrońca gdańskiej drużyny.
Jarosław Bieniuk wierzy, że Lechia Gdańsk na wiosnę zdominuje ligowe rozgrywki Jarosław Bieniuk wierzy, że Lechia Gdańsk na wiosnę zdominuje ligowe rozgrywki
Ostatecznie Lechia finiszowała w jesiennych rozgrywkach na szóstej pozycji tabeli T-Mobile Ekstraklasy. - Szkoda, że kończymy tę rundę w takich humorach, bo była ona w naszym wykonaniu de facto całkiem niezła. Gdybyśmy nie stracili głupio punktów w kilku ostatnich meczach, to pewnie bylibyśmy dziś znacznie wyżej. Niestety nie był to najlepszy dla nas okres - przyznaje doświadczony defensor drużyny z Trójmiasta.

W dwóch ostatnich meczach rundy jesiennej gdańszczanie zdobyli raptem jeden punkt. - Najbardziej żal meczu z Zagłębiem, bo mogliśmy spokojnie pokusić się o całą pulę. O tym, że w Zabrzu wygrać będzie ciężko wiedzieliśmy od początku, ale nie spodziewałem się, że przegramy ten mecz tak łatwo. To się rzuca cieniem na naszą postawę tej jesieni, ale mamy teraz dużo czasu do przemyśleń - przekonuje gracz biało-zielonych.

Lechia jesienne zmagania zakończyła w siedmioma zwycięstwami, dwoma remisami i sześcioma porażkami. - Mogło to wszystko wyglądać lepiej, ale tylko własnej niefrasobliwości ten bilans zawdzięczamy. Fajnie byłoby choć część przegranych meczów zremisować, bo wtedy nasza pozycja mogłaby być znacznie lepsza. Musimy to wszystko dokładnie przeanalizować i na wiosnę nie powielać tych samych błędów - podkreśla były reprezentant Polski.

W Gdańsku próżno szukać buńczucznych zapowiedzi. - Nasz zespół stać na wiele i mamy tego świadomość. Nie będziemy jednak się rzucać z motyką na słońce. W każdym meczu chcemy walczyć o zwycięstwo, a potem przekonamy się na co było nas w tym sezonie stać. Taki klub jak Lechia nie może walczyć o utrzymanie, bo nasze aspiracje są zdecydowanie większe. Myślę, że wiosna może należeć do nas - puentuje gracz drużyny z PGE Arena Gdańsk.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×