Klątwa Legii wisi nad Odrą

Dlaczego właśnie klątwa ma być związana właśnie z warszawskim zespołem? O całej tajemniczej i budzącej grozę sytuacji wypowiada się Janusz Białek, opiekun wodzisławian. Jakby przeanalizować serię gier Odry, to wydaje się, że Białek ma rację.

Artur Długosz
Artur Długosz

- Jest jakaś prawidłowość, że wygrywamy z Legią Warszawa i następne mecze wyglądają tragicznie w naszym wykonaniu. W tamtym roku przegraliśmy u siebie 3:1 z Jagiellonią Białystok, teraz 4:0 ze Śląskiem Wrocław - stwierdził opiekun wodzisławskiej Odry, Janusz Białek po meczu ze Śląskiem Wrocław.

W drugiej kolejce Odra Wodzisław dość niespodziewanie pokonała Legię Warszawa 2:0. Obydwa gole w tym spotkaniu zdobył Arkadiusz Aleksander. Po tym zwycięstwie w Wodzisławiu Śląskim zapanowała wielka radość. Piłkarze Odry jechali do Wrocławia z nadzieją wywalczenia punktów. - Dobrze byłoby nie przegrać meczu ze Śląskiem, ale wiadomo, iż jest to trudny wyjazd - mówił Jan Woś, piłkarz Odry Wodzisław.

Wodzisławianie spotkanie jednak przegrali i to z kretesem. - W ciągu tygodnia nie poznawałem zespołu. My byliśmy cieniem tego zespołu z meczu z Legią, dlatego między innymi taki a nie inny wynik. To już kilka razy się powtarza, że po dobrym czy bardzo dobrym meczu przychodzi taki tragiczny. Zawodnicy byli jeszcze chyba myślami przy meczu z Legią, a zapomnieli, że gramy już we Wrocławiu - mówił Janusz Białek.

Odra przegrała ze Śląskiem 4:0, tracąc już trzy bramki w pierwszej części meczu. - Najlepiej by było, jakbyśmy grali kilka rund z Legią - dodał na koniec opiekun Odry.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×