Pierwszy mały sukces Mateusza Klicha w Niemczech

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Minął już rok, odkąd Mateusz Klich jest graczem VfL Wolfsburg. Do tej pory jednokrotnemu reprezentantowi Polski zupełnie nie wiodło się w Niemczech, ale sytuacja 22-latka wkrótce może się poprawić.

Zesłany do IV-ligowych rezerw VfL Wolfsburg Mateusz Klich na co dzień występuje w meczach z nisko notowanymi, a nawet półamatorskimi niemieckimi drużynami, mając bardzo marne perspektywy na powrót do pierwszego zespołu.

W poniedziałek drużyna Lorenza Guenthera-Koestnera otrzymała niecodzienną okazję wypłynięcia na szerokie wody - VfL Wolfsburg II zmierzył się z ambitnym beniaminkiem Bundesligi, Fortuną Duesseldorf.

Choć był to tylko sparing, o jego wyniku informują wszystkie sportowe media za naszą zachodnią granicą. Wilki zasłużenie pokonały bowiem przeciwnika 2:0. "Przegrać z drużyną z IV ligi to blamaż" - nie ma wątpliwości Bild.

Udział w sukcesie zespołu z miasta Volkswagena miał Klich, który przebywał na murawie w pierwszej połowie zakończonej jednobramkowym prowadzeniem VfL. Były gracz Cracovii w 43. minucie popisał się potężnym strzałem z rzutu wolnego, który zatrzymał się na poprzeczce bramki Fortuny.

Nawet jeśli Felix Magath nadal nie będzie stawiał na Klicha, to po udanym występie z renomowanym rywalem szanse Polaka na wypożyczenie do przynajmniej drugoligowego klubu znacznie wzrosły.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Arcadius
17.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeczywiście grał tak dobrze ? BO wygląda jakby tylko ta poprzeczka taki optymizm wprowadziła :D No mam nadzieję że jendak wyrwie się z tych rezerw Wolfsburga, bo jak tam dłuzej zostanie to kap Czytaj całość
avatar
marco_er
17.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
polecam transfer do Freiburga, tam by pograł na pewno w 1. Bundeslidze i jeszcze by go chwalili