Jarosław Bieniuk przed meczem z Jagiellonią: To nie będzie łatwe spotkanie

W ciągu najbliższych ośmiu dni zawodnicy łódzkiego Widzewa rozegrają trzy bardzo ważne spotkania ligowe. Najbliższym rywalem widzewiaków będzie białostocka Jagiellonia, która jest wiceliderem Ekstraklasy.

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski

- Zaczyna się dla nas seria ważnych spotkań. W krótkim terminie czekają nas trzy mecze. Jesteśmy bardzo skoncentrowani na tym, aby jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie i być spokojniejsi o losy Widzewa. Najbliższe spotkanie gramy z Jagiellonią Białystok. Nie będzie to łatwe spotkanie. Proszę mi wierzyć, że w Ekstraklasie nie ma łatwych spotkań. Ani w Ekstraklasie, ani w pierwszej lidze nie było łatwych meczów. Musimy wyjść skoncentrowani i jedziemy tam, aby przywieść trzy punkty - powiedział na przedmeczowej konferencji Jarosław Bieniuk.

W ostatniej kolejce łodzianie polegli w Warszawie, przegrywając 0:1 z miejscową Legią. Jarosław Bieniuk pytany o przyczyny porażki, powiedział. - Uważam, że nie zagraliśmy jakiegoś katastrofalnego pojedynku. Jestem defensorem i do momentu, kiedy straciliśmy bramkę. Dobrze się broniliśmy, liczyliśmy na kontrataki, bo takie było założenie. Może gdyby sędzia inaczej zareagował na faul na Przemku Oziębale, to może dziś bylibyśmy w innych nastrojach. Zawodnikowi Legii należała się czerwona kartka, ale sędzia zadecydował inaczej. Nie udało się wygrać, ale zostawiamy Legię i skupiamy się na najbliższym spotkaniu - powiedział popularny "Palmer".

Czy Widzew planuje zagrać bardziej agresywniej w Białymstoku, niż jak to było w Warszawie? - Uważam, że przed tygodniem nie zagraliśmy za mało agresywnie. Chcieliśmy zagrać mądrze. Taki sam cel mamy na mecz z samo będziemy chcieli zagrać z Jagiellonią. Aby tak się stało, musimy dołożyć jeszcze lepszą skuteczność - dodał zawodnik.

W ostatnich spotkaniach Widzewa z Jagiellonią, górą byli łodzianie, którzy jesienią wygrali w lidze 4:1, a grając w I lidze pokonali białostocczan 4:0 w sparingu. - Mamy z Jagiellonią dobry bilans. Grałem dwukrotnie z białostockim zespołem i dwukrotnie wygraliśmy. Raz w meczu sparingowym, gdy byliśmy w I lidze, a oni w Ekstraklasie. Wygraliśmy dosyć wysoko, bo aż 4:0. W lidze pokonaliśmy ich 4:1. Jestem pełen optymizmu. Nie ma co się sugerować tymi wynikami. Jedziemy tam po trzy punkty - mówi Bieniuk.

Jarosław Bieniuk na początku rundy wiosennej występował w zespole Młodej Ekstraklasy. Jednak od spotkania z Polonią Bytom, były reprezentant Polski jest podstawowym zawodnikiem Widzewa. - Koncentruje się na tym, aby jak najlepiej grać w nadchodzącym spotkaniu i pozasportowe sprawy pozostawiam z tyłu. Byłem cały czas przygotowany do gry w pierwszej jedenastce, starałem utrzymywać się w jak najwyższej formie i myślę, że to teraz procentuje - powiedział Bieniuk. - Jaki mam wpływ na grę zespołu? Oczywiście mogę mieć jakiś mentalny wpływ na młodych zawodników, podpowiedzieć im - zakończył niespełna 32-letni obrońca.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×