Gdzie zagra reprezentant Polski?

Czy w Śląsku Wrocław dalej będzie występował Janusz Gancarczyk, czy też trafi do innego klubu? - Jak nie podpiszę kontraktu to widocznie się nie dogadam i moje losy potoczą się inaczej - mówi zawodnik, który nie jest do końca zadowolony z jesieni w swoim wykonaniu.

Artur Długosz
Artur Długosz

Ważą się losy Janusza Gancarczyka, który może podpisać nowy kontrakt w Śląsku Wrocław, a także może znaleźć sobie inny klub. Chętnych na pozyskanie reprezentanta Polski na pewno nie brakuje. - Mam nadzieję, że na wiosnę zagram we Wrocławiu. Jak podpiszę kontrakt to będę w Śląsku, jak nie podpiszę to widocznie się nie dogadam i moje losy potoczą się inaczej - wyjaśnia skrzydłowy.

Sam Gancarczyk nie jest jeszcze w stanie zdradzić wszelkich szczegółów dotyczącym rozmów z obecnym pracodawcą. - Tak naprawdę jeszcze do rozmów nie usiadałem. Jak to się stanie to będę mógł coś więcej powiedzieć - dodaje. Szkoleniowiec wrocławian, Ryszard Tarasiewicz także stwierdził, że poważniejszych rozmów z Gancarczykiem jeszcze nie było.

W ostatnim ligowym pojedynku w tym roku pomocnik Śląska pokazał się z dobrej strony i był aktywny przez cały mecz. - Przeciwnik może pozwolił nam bardziej grać lewą stroną i więcej akcji było z tamtej strony. Wydaje mi się, że udawało mi się wygrywać pojedynki jeden na jeden. Trochę zabrakło na pewno ostatniego dogrania. Poprawię to w przyszłej rundzie i będzie dużo lepiej - tłumaczy piłkarz, który nie jest do końca zadowolony zarówno ze swojej postawy w sezonie, jak i gry WKS-u. - Średnio ocenię jesień w swoim wykonaniu. Były mecze lepsze i gorsze. Tak już jest w sporcie - raz z górki, raz pod górkę. Wydaje mi się, że powinniśmy zdobyć o kilka punktów więcej i na pewno w tabeli byśmy byli trochę wyżej - zakończył reprezentant Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×