Lechia zdobyła twierdzę w Łęcznej i jest na autostradzie do Ekstraklasy
Lechia Gdańsk pokonała na wyjeździe Górnika Łęczna 1:0 po kapitalnej bramce Rifeta Kapicia. Gdańszczanie umocnili się na pozycji lidera Fortuna I ligi i są już bardzo blisko upragnionego powrotu do PKO Ekstraklasy.
Ale inne plany miał Rifet Kapić. Lider Lechii Gdańsk oddał fantastyczny strzał zza pola karnego i dobrze broniący do tej pory Maciej Gostomski nie miał nic do powiedzenia. Gdańszczanie zdobyli upragnioną bramkę i wygrali na terenie, którego nie udało się zdobyć nikomu wcześniej.
Lechia odskoczyła od drugiej w tabeli Arki Gdynia na cztery punkty i pozostanie na pozycji lidera, niezależnie od tego, co się wydarzy w pozostałych meczach. To już nie jest droga ekspresowa, a prawdziwa autostrada do PKO Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ formaInna sprawa, że wcale nie musiało się to zakończyć wygraną Lechii, bo w końcówce dwie fantastyczne okazje stworzyli sobie gospodarze, m.in. Piotr Starzyński, który mógł zanotować wejście smoka, ale Bohdan Sarnawśkyj kapitalnie spisał się w bramce.
Ostatnie minuty wynagrodziły nieco kibicom wcześniejsze fazy spotkania. Nie był to mecz najgorszy, ale i trudno było o jakieś przesadne zachwyty. Górnik był częściej w posiadaniu piłki (zwłaszcza na początku) natomiast Lechia szukała swoich okazji po kontratakach. I parę razy udało się ominąć obronę Górnika, ale gorzej było ze skutecznością. A to zabrakło ostatniego podania, a to dobrze w bramce gospodarzy spisywał się Maciej Gostomski (dobre parady po strzałach Tomasa Bobcka i Camilo Meny).
Górnik najlepszą okazję miał po rzucie wolnym z około osiemnastu metrów. Sytuacja wydawała się wręcz idealna, ale Adam Deja postawił na siłę i jego uderzenie zablokował Elias Olsson.
W sobotnie popołudnie widać było przede wszystkim, że spotkały się dwie najlepsze defensywy w lidze. I można było odnieść wrażenie, że zarówno Górnik, jak i Lechia w pierwszej kolejności nie chciały stracić gola, a dopiero później myślały o atakowaniu. I z perspektywy gospodarzy pewnie jest niedosyt. Zaatakowali za późno i było już po herbacie.
Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk 0:1 (0:0)
0:1 Rifet Kapić 84'
Składy:
Górnik: Maciej Gostomski - Jakub Bednarczyk, Souleymane Cisse, Lukas Klemenz, Ilkay Durmus - Mateusz Młyński (90' Piotr Starzyński), Adam Deja, Kacper Łukasiak, Paweł Żyra (82' Karol Podliński), Damian Gąska - Marko Roginić (72' Damian Warchoł).
Lechia: Bohdan Sarnawśkyj - Dawid Bugaj, Andrei Chindris, Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Camilo Mena, Tomasz Neugebauer, Louis D'Arrigo (63' Loup-Diwan Gueho), Rifet Kapić, Maksym Chłań (90' Kacper Sezonienko) - Tomas Bobcek (81' Łukasz Zjawiński).
Żółte kartki: Bednarczyk, Olsson (Górnik) oraz Bobcek, Neugebauer, Bugaj (Lechia).
Sędzia: Paweł Malec (Łódź).
Fortuna I liga
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lechia Gdańsk | 30 | 18 | 5 | 7 | 50:26 | 59 |
2 | Arka Gdynia | 31 | 17 | 8 | 6 | 50:31 | 59 |
3 | GKS Tychy | 30 | 16 | 3 | 11 | 40:34 | 51 |
4 | GKS Katowice | 30 | 14 | 8 | 8 | 51:31 | 50 |
5 | Wisła Kraków | 30 | 13 | 10 | 7 | 56:37 | 49 |
6 | Motor Lublin | 30 | 14 | 7 | 9 | 41:36 | 49 |
7 | Górnik Łęczna | 31 | 12 | 13 | 6 | 31:26 | 49 |
8 | Wisła Płock | 30 | 13 | 9 | 8 | 43:39 | 48 |
9 | Odra Opole | 31 | 13 | 7 | 11 | 36:31 | 46 |
10 | Miedź Legnica | 31 | 10 | 12 | 9 | 40:33 | 42 |
11 | Stal Rzeszów | 30 | 12 | 6 | 12 | 45:47 | 42 |
12 | Znicz Pruszków | 30 | 11 | 4 | 15 | 28:37 | 37 |
13 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 30 | 8 | 10 | 12 | 43:45 | 34 |
14 | Chrobry Głogów | 30 | 9 | 7 | 14 | 30:47 | 34 |
15 | Polonia Warszawa | 30 | 7 | 9 | 14 | 36:44 | 30 |
16 | Resovia | 31 | 8 | 6 | 17 | 35:55 | 30 |
17 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 31 | 4 | 11 | 16 | 24:50 | 23 |
18 | Zagłębie Sosnowiec | 30 | 2 | 9 | 19 | 19:49 | 15 |
CZYTAJ TAKŻE:
Polak robi furorę. Jako dziecko miał ten sam problem co Leo Messi
Kuriozalna sytuacja. Spójrz, co zrobił Polak w Holandii [WIDEO]