Fortuna przeszła Barcelonie koło nosa
We wtorkowy wieczór FC Barcelona poniosła klęskę nie tylko sportową, ale i finansową. Wyeliminowanie z Ligi Mistrzów przez Paris Saint-Germain oznacza, że Dumie Katalonii przeszła obok nosa wielka kasa.
Hiszpański gigant co prawda strzelił pierwszą bramkę, budując jeszcze większy dystans nad PSG, ale po czerwonej kartce Ronalda Araujo barcelońska układanka posypała się jak domek z kart. Po golach Ousmane Dembele, Vitinhi i dwóch Kyliana Mbappe paryżanie wygrali na wyjeździe 4:1 i to oni awansowali dalej.
Równo z końcowym gwizdkiem w hiszpańskim "Sporcie" pojawił się artykuł: "Ile pieniędzy traci Barca po wyeliminowaniu z PSG?". Tamtejsi dziennikarze podkreślają wyraźnie, że "porażka z PSG to nie tylko sportowy cios, ale także ekonomiczny". I trudno im nie przyznać racji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomną"Dotarcie do półfinału oznaczałoby dodatkowy zastrzyk w wysokości 12,5 miliona euro. Kwota, która złagodziłaby problemy finansowe katalońskiej drużyny" - zaznaczają Hiszpanie.
I choć FC Barcelona może zapomnieć o takiej premii, z Ligi Mistrzów 2023/2024 i tak wyciągnęła sporo pieniędzy. Konkretnie: 47 mln euro: 15,6 mln za udział w fazie grupowej, 11,2 za cztery zwycięstwa (po 2,8 mln za każde), 9,6 mln za dotarcie do 1/8 finału i 10,6 mln za awans do ćwierćfinału.
W obu meczach ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów między FC Barceloną a Paris Saint-Germain grał Robert Lewandowski, jednak kapitan reprezentant Polski nie strzelił w nich ani jednej bramki.
Zobacz też:
"Nie dla mnie". Barcelona pokrzywdzona?
Co za niesamowita statystyka kata FC Barcelony! Aż trudno w nią uwierzyć
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)