Polski trener zwolniony po... 4 meczach. Pracował od grudnia

Z pewnością nie tak wyobrażał sobie Bartosz Tarachulski przygodę ze Stomilem Olsztyn. Zaledwie po czterech meczach został zwolniony z klubu, w którym pracował od... 18 grudnia.

Jakub Artych
Jakub Artych
piłkarze Stomilu Olsztyn WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Stomilu Olsztyn
Stomil Olsztyn w ostatnich miesiącach przeżywa prawdziwą huśtawkę nastrojów. W poprzednim sezonie Stomil do ostatniego spotkania bił się o awans do Fortuna 1. ligi. Teraz drużyna broni się przed spadkiem z rozgrywek II ligi.

Winą za słabe wyniki obarczono trenera Bartosza Tarachulskiego, który po środowej porażce z Pogonią Siedlce (0:1) został zwolniony z klubu.

Sęk w tym, że Tarachulski dopiero w grudniu 2023 roku przejął drużynę po trenerze Januszu Bucholcu. "Dumę Warmii" poprowadził tylko w 4 meczach 2. ligi, notując bilans: 3 porażek i 1 podział punktów.

ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia
- Nasza sytuacja w tabeli jest trudna, ale nie poddajemy się. Jest wiele spotkań do rozegrania i mam nadzieję, że drużyna się podniesie i nastąpi przełamanie i wygramy mecz. Mam nadzieję, że nastąpi to w Chojnicach i będzie lepiej - mówił po spotkaniu w Siedlcach Tarachulski.

Tarachulski nie spodziewał się jednak, że kilkanaście godzin później zostanie zwolniony. Jego obowiązki w klubie przejął Grzegorz Lech. Olsztynianie kolejny mecz rozegrają w niedzielę 17 marca w Chojnicach z Chojniczanką.

Tarachulski pozostawia drużynę na 16. lokacie w tabeli. Stomil traci do bezpiecznej strefy trzy punkty.

Zobacz także: Lech Poznań wciąż bez swojej gwiazdy. W derbach nie zagra czterech piłkarzy Trzęsienie ziemi w Barcelonie. Klub wydał komunikat
Czy Stomil Olsztyn podjął słuszną decyzję?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×