Przykry powrót Pavola Stano. Decydował ostatni atak
Na zakończenie kolejki w Fortuna I lidze doszło do starcia Wisły Płock z Górnikiem Łęczna. Nafciarze jako pierwsi w rundzie wiosennej pokonali zespół z Lubelszczyzny. Zdecydował o tym strzał na 2:1 w doliczonym czasie.
Pavol Stano był w niedalekiej przeszłości szkoleniowcem Wisły Płock. Odpowiadał za wyniki Nafciarzy od 2022 do 2023 roku, a w poniedziałek poprowadził Górnika Łęczna przeciwko nim.
Płocczanie byli dwukrotnie na prowadzeniu. Po raz pierwszy zdobyli je strzałem Jakuba Gricia w 27. minucie. Na tego gola Górnik odpowiedział trafieniem na 1:1 Marko Roginicia w 69. minucie. Napastnik wykorzystał dogranie z lewego skrzydła Ilkaya Durmusa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!Sytuacja Górnika skomplikowała się w 75. minucie, kiedy to stracił zawodnika. Souleymane Cisse opuścił boisko z powodu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki. Przyjezdni poradzili sobie w osłabieniu tylko do końca podstawowego czasu. W doliczonych minutach Wisła przeprowadziła atak na miarę zwycięstwa 2:1. Marcin Biernat zapewnił zwycięstwo gospodarzom po dograniu z rzutu wolnego.
Wisła Płock - Górnik Łęczna 2:1 (1:0)
1:0 - Jakub Grić 27'
1:1 - Marko Roginić 69'
2:1 - Marcin Biernat 90'
Składy:
Wisła: Krzysztof Kamiński - Adam Chrzanowski, Marcus Haglind-Sangre (79' David Niepsuj), Marcin Biernat, Kristian Vallo (79' Krzysztof Janus), Jakub Grić, Mateusz Szwoch, Fabian Hiszpański, Oskar Tomczyk (60' Fryderyk Gerbowski), Jorge Jimenez (70' Kacper Laskowski), Łukasz Sekulski (60' Jesper Westermark)
Górnik: Maciej Gostomski - Jakub Bednarczyk, Lukas Klemenz, Souleymane Cisse, Daniel Dziwniel (62' Ilkay Durmus), Enis Fazlagić, Adam Deja, Mateusz Młyński (87' Karol Podliński), Kacper Łukasiak (83' Piotr Starzyński), Damian Gąska (63' Damian Warchoł), Marko Roginić (83' Damian Zbozień)
Żółte kartki: Grić, Biernat (Wisła) oraz Cisse, Zbozień, Deja (Górnik)
Czerwona kartka: Souleymane Cisse (Górnik) /75' - za drugą żółtą/
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie