PZPN zakpił z Mateusza Borka. "Może to być niepokojący sygnał"
Podczas audycji w Kanale Sportowym Mateusz Borek zasugerował powiązania PZPN z firmą Publicon w kontekście przetargu na transmisje z meczów I ligi i Pucharu Polski. Jest reakcja piłkarskiej federacji.
- Pierwszą ligę i PP będzie pokazywać TVP. Słyszę, że produkcję niektórych spotkań będzie robił Publicon na zasadzie outsourcingu. Czyli sprzedałeś prawa TVP i zagwarantowałeś produkcję sygnału - mówił Borek.
Na te doniesienia zareagował związany z firmą Publicon Szymon Sikorski, który nazwał je "wierutną bzdurą" i dodał, że "nigdy nie było nawet takiego pomysłu". Słów Borka bez komentarza nie pozostawił też sam PZPN. Na profilu związkowym (na portalu X) ukazał się dość nietypowy komunikat, w kpiącym tonie.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki"Czasami ludzie słyszą różne głosy. Może to być niepokojący sygnał. Zawsze należy starannie weryfikować to co podpowiadają. W trakcie programu padła daleko idąca insynuacja, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością" - czytamy na koncie PZPN w serwisie X (pisownia oryginalna - dop. red.).
"Dołączamy dokument, który jest potwierdzeniem uruchomienia oficjalnej procedury zapytania ofertowego na produkcję i dostarczenie sygnału do TVP dla określonych w dokumencie rozgrywek ligowych" - dodano.
Dodajmy, że firma Publicon zajmuje się marketingiem i sponsoringiem. Jest oficjalnym partnerem PZPN.
Czasami ludzie słyszą różne głosy. Może to być niepokojący sygnał. Zawsze należy starannie weryfikować to co podpowiadają.
— PZPN (@pzpn_pl) March 9, 2024
W trakcie programu padła daleko idąca insynuacja, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Dołączamy dokument, który jest potwierdzeniem uruchomienia… https://t.co/N9bOm7f0pK
— PZPN (@pzpn_pl) March 9, 2024
Czytaj także:
"Lewy" wszedł na 30 minut i pomógł wygrać FC Barcelonie
Zmiana lidera! Koncertowe 45 minut wystarczyło Jagiellonii, by pokonać Śląsk