Trener Radomiaka pogodzony ze stratą największej gwiazdy. "Miałem świadomość"

Radomiak Radom może jeszcze tej zimy sprzedać swojego najlepszego strzelca Pedro Henrique za ponad milion euro. - Na mojej głowie jest teraz, żeby to rozwiązać i żebyśmy jak najmniej odczuli tę stratę - mówi trener Maciej Kędziorek.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Pedro Henrique (nr 96) prawdopodobnie odejdzie zimą z Radomiaka Radom PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Pedro Henrique (nr 96) prawdopodobnie odejdzie zimą z Radomiaka Radom
Co prawda transfer nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, ale jest bardzo prawdopodobny.

Szymon Janczyk z Weszlo.com informował, że Radomiak negocjuje odejście Pedro Henrique. Nie będzie to jednak przejście do Rakowa Częstochowa, a do jednego z klubów zagranicznych. Najbardziej konkretne mają być Shanghai Port FC i Al-Tai FC.

- Nie jest tajemnicą, że jest obserwowany przez wiele dobrych klubów. Z tego, co wiem, prowadzone są rozmowy na temat jego odejścia, natomiast nie ma zbyt wielu konkretów. Pozostaje naszym zawodnikiem, uwzględniam go w treningu, będzie w kadrze na obóz. Będziemy reagowali na bieżąco - wyjaśnił trener Maciej Kędziorek podczas konferencji prasowej.

- Przychodząc tu w grudniu miałem świadomość, że taka sytuacja może mieć miejsce, więc nie jestem zaskoczony. Taki jest plan na funkcjonowanie klubu. To jeden z najlepszych napastników w całej lidze. Na mojej głowie jest teraz, żeby to rozwiązać i żebyśmy jak najmniej odczuli tę stratę - komentował trener Kędziorek.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop

Brazylijczyk strzelił osiem goli w rundzie jesiennej. Był jedną z kluczowych postaci Radomiaka i jego odejście może okazać się trudne do zastąpienia. W drużynie zostanie inny napastnik Leonardo Rocha, a ponadto młody Krystian Okoniewski, który nie dostał jeszcze poważnej szansy w seniorskiej piłce.

- Docelowo będziemy chcieli mieć jeszcze jednego napastnika. Edi Semedo może wystąpić na "dziewiątce", czasami możemy zagrać bez napastnika, mamy różne możliwości - powiedział szkoleniowiec Radomiaka.

Pozyskanie napastnika będzie jednym z priorytetów, gdyby Pedro Henrique odszedł. Ale to nie jedyne pozycje, które wymagają wzmocnień.

- W grudniu spotkałem się z zarządem, przedstawiłem listę zawodników, których chcielibyśmy pozyskać. Po odejściu Heldera Sa zostaliśmy z jednym lewym obrońcą i będziemy chcieli kogoś do rywalizacji z Dawidem Abramowiczem - mówi Kędziorek. - Każdy trener chciałby mieć jak najszybciej nowych zawodników w zespole, ale zdajemy sobie sprawę z realiów. Możemy spodziewać się jeszcze jakichś drobnych ruchów, ale myślę, że w 90. proc kadra będzie złożona z zawodników, których widzieliśmy już jesienią - dodał.

Jednym z zawodników łączonych z Radomiakiem jest Adam Radwański z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Szanse na taki ruch są jednak niewielkie. - To bardzo dobry piłkarz. Na pewno wzmocniłby nam rywalizację w środku pola. To profil zawodnika, jakiego oczekujemy. Prowadziliśmy rozmowy, ale na dziś ten transfer jest raczej mało realny - podkreślił trener Kędziorek.

CZYTAJ TAKŻE:
Ma 44 lata i wciąż gra. Były reprezentant Polski podpisał kontrakt z nowym klubem
Grosicki wskazał następcę Błaszczykowskiego. Ma 17 lat

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×