Dramat gwiazdora Liverpoolu. Jego rodzice zostali porwani
Osobisty dramat przeżywa Luis Diaz. Rodzice piłkarza Liverpoolu FC zostali porwani ze stacji benzynowej w Barracas w Kolumbii. Matkę udało się uwolnić, a ojciec wciąż jest zaginiony.
"Marca" poinformowała o dramatycznych wydarzeniach do jakich doszło w kolumbijskim mieście Barracas. Tam na stacji benzynowej rodzice piłkarza zostali porwani przy użyciu broni. Media informują, że to prawdopodobnie "najgorsza próba" w życiu sportowca.
Władze kolumbijskiego miasteczka już wcześniej obawiały się, że może dojść do porwania i ostrzegły rodziców piłkarza, aby trzymali się z daleka od ich domu położonego na wsi. To jednak niewiele dało.
Lokalna policja poinformowała, że udało się uwolnić matkę piłkarza dzięki działaniom na jednym z punktów kontrolnych. Z kolei jego ojciec nadal jest zaginiony. Sprawa traktowana jest w Kolumbii priorytetowo, a poszukiwania trwają na terenie całego kraju.
Choć Luis Diaz przeżywa osobisty dramat, to wszystko wskazuje na to, że Kolumbijczyk zagra w najbliższym meczu Liverpoolu, w którym w niedzielę The Reds zmierzą się z Nottingham Forest.
Czytaj także:
Dramat Barcelony w El Clasico. Stadion zamarł
Krychowiak bohaterem. Pierwszy taki występ w tym sezonie