Dramat Barcelony w El Clasico. Stadion zamarł

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze FC Barcelony w El Clasico długo prowadzili z Realem Madryt. W 2. połowie Królewscy po golu Bellinghama wyrównali. Anglik w doliczonym czasie zapewnił Królewskim trzy punkty (1:2).

Do El Clasico Barcelona przystępowała zajmując w La Lidze 3. miejsce. Z kolei Real Madryt, po piątkowej wygranej Girony z Celtą, stracił pozycję lidera.

Mecz świetnie rozpoczął się dla mistrzów Hiszpanii, którzy w 7. minucie otworzyli wynik. Ilkay Gundogan rozegrał "klepkę" z Ferranem Torresem. Interweniował Aurelien Tchouameni, jednak zagrał tak pechowo, że piłka trafiła pod nogi Gundogana, który w sytuacji sam na sam uderzył obok Kepy do siatki.

Po stracie bramki Królewscy nie byli w stanie odpowiedzieć. Dodatkowo goście grali bardzo nerwowo w defensywie. Tak było w 16. minucie, kiedy piłka trafiła do Fermina Lopeza, ten ułożył sobie piłkę do uderzenia i z ok. 12 metrów trafił w słupek.

W kolejnych minutach mistrzowie Hiszpanii mieli potyczkę pod kontrolą. Nie pozwalali rywalom na zbyt wiele. Jedynie w 22. minucie próba z ok. 30 metrów Antonio Ruedigera była niecelna. Z kolei w 38. minucie Dani Carvajal z ostrego kąta trafił w boczną siatkę.

Gospodarze nie musieli rzucać wszystkich sił do ofensywy i skromne prowadzenie dowieźli do przerwy. Po niej drużyna Xaviego powinna zadać drugi cios. Atakować starał się Real, ale to Barcelona miała wyśmienitą szansę, kiedy po dośrodkowaniu w słupek uderzył Inigo Martinez. Dobijał Ronald Araujo, ale przymierzył tam, gdzie stał Kepa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Królewscy odpowiedzieli bardzo słabym strzałem z dystansu w wykonaniu Toniego Kroosa, z którym bez żadnych problemów poradził sobie Marc-Andre ter Stegen.

W 61. minucie na boisku pojawił się Robert Lewandowski. Polak do gry wrócił po kontuzji, której doznał w potyczce Ligi Mistrzów z FC Porto. Roszad dokonał także Carlo Ancelotti. Na plac gry weszli Joselu i Luka Modrić.

Real przegrywał, ale to Barcelona była bliższa drugiego gola. W 65. minucie z pola karnego uderzył Joao Cancelo. Piłka odbiła się od nogi interweniującego Davida Alaby i spadła tuż za bramką.

Przyjezdni w końcu ruszyli na drużynę Xaviego. W 67. minucie Aurelien Tchouameni huknął z dystansu prawą nogą. Ter Stegen kapitalnie zachował się w bramce. Kilkadziesiąt sekund później Niemiec niewiele mógł zdziałać, kiedy z ok. 25 metrów potężnie uderzył Jude Bellingham. Zasłonięty ter Stegen zbyt późno interweniował i piłka znalazła się w bramce.

Goście starali się pójść za ciosem i wykorzystać fakt, że strata gola na kilka minut podłamała graczy Barcelony. Real był bliżej drugiego gola. Gospodarze mieli problemy z wyjściem z własnej połowy.

Z dobrej strony pokazał się w 79. minucie Robert Lewandowski, kiedy uderzył z dystansu. Piłka poszybowała pół metra ponad poprzeczką. Chwilę później z pola karnego przestrzelił Gavi.

W końcowych minutach żadna z drużyn nie zamierzała ryzykować. Barcelona i Real ceniły wywalczony punkt. Gol jednak padł. W drugiej minucie doliczonego czasu Dani Carvajal dośrodkował, skiksował Luka Modrić, a Bellingham uderzeniem z kilku metrów pokonał ter Stegena! Po tym ciosie drużyna Xaviego nie miała już czasu na odpowiedź.

FC Barcelona - Real Madryt 1:2 (1:0) 1:0 - Ilkay Gundogan 7' 1:1 - Jude Bellingham 68' 1:2 - Jude Bellingham 90+2'

Składy:

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Ronald Araujo, Inigo Martinez, Andreas Christensen, Alex Balde - Ilkay Gundogan, Gavi, Fermin Lopez (72' Oriol Romeu) - Joao Cancelo (76' Laine Yamal), Ferran Torres (61' Robert Lewandowski), Joao Felix (77' Raphinha).

Real Madryt: Kepa Arrizabalaga - Dani Carvajal, Antonio Ruediger, David Alaba, Ferland Mendy (52'Eduardo Camavinga) - Federico Valverde, Aurelien Tchouameni, Toni Kroos (63' Luka Modrić) - Jude Bellingham - Rodrygo Goes (63' Joselu), Vinicius Junior (90+6' Lucas Vazquez).

Żółte kartki: Lopez, Torres (Barcelona) oraz Carvajal (Real).

Sędzia: Jesus Gil Manzano.

Czytaj także: Język na koszulkach FC Barcelony. Wyjaśniamy, o co chodzi Przed El Clasico w La Lidze doszło do zmiany lidera

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy FC Barcelona zostanie mistrzem Hiszpanii?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Zgryz
29.10.2023
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
i pomyśleć że całe "nieszczęście" Barcy zaczęło się po wejściu magistra..., widzę Treser że jakoś dochodzisz do siebie ale ciężko będzie  
avatar
tomkal
29.10.2023
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
realia jak sie gra w 10ciu taki wynik  
avatar
Prawdawoczykole
28.10.2023
Zgłoś do moderacji
8
5
Odpowiedz
Ciekawe dlaczego mój komentarz został usunięty za prawdę. Więc jeszcze raz wstyd, że pseudo sportowiec powiedział, że Real wygrał nie zasłużenie. Po drugie śmianie się z 2 bramki Realu przecież Czytaj całość
avatar
Prawdawoczykole
28.10.2023
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
I jeszcze jedno topsroj za tego hejtera i obrażanie mnie możemy spotkać się w sądzie za zniesławienie. Proszę syfy o bana na miesiąc dla topsraja  
avatar
Prawdawoczykole
28.10.2023
Zgłoś do moderacji
8
5
Odpowiedz
Topboy nie obrażaj mnie nie jestem żadnym hejterem pisze prawdę. Jak Lewandowski śmieje się z przypadkowej bramki to jest wg ciebie ok. Jak mówi, że Real nie wygrał zasłużenie też jest ok. I pr Czytaj całość