73 mln zł zysku! PZPN ogłasza triumf pomimo wielu afer

Delegaci PZPN przyjęli sprawozdanie finansowe za 2022 r. Federacja pochwaliła się, że przychody i zyski za ubiegły rok są na poziomie rekordowym.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza (C-P) i sekretarz generalny związku Łukasz Wachowski (C-L) podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczego Delegatów PZPN w Warszawie PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza (C-P) i sekretarz generalny związku Łukasz Wachowski (C-L) podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczego Delegatów PZPN w Warszawie
W piątek (20 października) w warszawskim hotelu Sofitel Victoria odbyło się Walne Zgromadzenie Sprawozdawcze Delegatów Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN). Podczas posiedzenia przyjęto sprawozdanie finansowe federacji piłkarskiej za 2022 rok - poinformował serwis internetowy pzpn.pl.

Zaprezentowane wyniki robią duże wrażenie. Przychody PZPN z działalności statutowej za ubiegły rok wyniosły 438,3 mln zł. Dla porównania - 327,6 mln zł w 2021 r. (227 mln w 2020 r. pandemicznym).

Zysk PZPN z działalności statutowej za 2022 r. to... 72 786 642 zł (!). To imponujący wzrost. W 2021 r. związek zakończył bowiem rok zyskiem na poziomie ok. 11 mln zł (45 mln straty w 2020 r.). Jak podał PZPN, na kwoty złożyły się m.in. premia za udział w mistrzostwach świata w Katarze, wyższe kontrakty sponsorskie i wyższy dochód ze sprzedaży biletów.

Jak widać, federacji, na czele której stoi od 2021 r. prezes Cezary Kulesza, nie zaszkodziły liczne afery wizerunkowe.

Największe z nich to tzw. afera premiowa (kadra miała dostać co najmniej 30 mln zł od rządu RP za wyjście z grupy podczas MŚ 2022 w Katarze). Jako pierwsze informowały o tym WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).

Opinię publiczną zbulwersowały też ustalenia naszego kolegi redakcyjnego Szymona Jadczaka na temat tego, że jednym z ochroniarzy reprezentacji Polski była osoba, która w 2020 r. została oskarżona o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej (więcej TUTAJ).

Zobacz:
Opozycja posłucha Tomaszewskiego? "Nie widzę lepszego kandydata"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×