Sporo emocji w derbach Rzeszowa. Odra nie pęka w Fortuna I lidze

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Stali Rzeszów
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Stali Rzeszów
zdjęcie autora artykułu

Głównym wydarzeniem kolejki na zapleczu PKO Ekstraklasy były derby Rzeszowa. Stal zapewniła sobie zwycięstwo 2:1 z Resovią strzałem w końcówce podstawowego czasu. Do podziału punktów doszło w innej prestiżowej rywalizacji w Legnicy.

Stal Rzeszów dobrała się do bramki lokalnego przeciwnika jeszcze w pierwszej połowie. Była 41. minuta, a Adler zachował się jak na napastnika przystało. Uderzenie tego piłkarza dało prowadzenie gospodarzom. Jakby dobrych wiadomości dla nich było jeszcze mało, to Resovia w doliczonym czasie straciła piłkarza. Radosław Adamski zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.

Resovia nie poddała się mimo osłabienia, a jej trener Mirosław Hajdo szukał ofensywnych rozwiązań na ławce rezerwowych. Goście zdołali doprowadzić do remisu w dziesięciu. Radosław Kanach oddał uderzenie, po którym Stal musiała zapomnieć o swojej zaliczce. Kanach technicznie wrzucił piłkę za kołnierz Jakuba Wrąbla, a dobijał zablokowane uderzenie kompana z zespołu.

Stali pozostało jeszcze trochę czasu po wyrównaniu na potwierdzenie przewagi liczebnej golem. Tworzenie sytuacji podbramkowych nie przychodziło jej z łatwością, jednak ostatecznie zdobyła gola na 2:1. Andreja Prokić wykorzystał doświadczenie i pokonał Branislava Pindrocha strzałem w 88. minucie. Okazało się decydujące zagranie w derbach Rzeszowa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

Miedź Legnica zremisowała 1:1 z Chrobrym Głogów w meczu regionalnych przeciwników z województwa dolnośląskiego. Mikołaj Lebedyński potwierdził wysoką formę strzelecką i zdobył prowadzenie dla Chrobrego krótko po rozpoczęciu meczu. Miedź chociaż dogoniła przeciwnika dzięki uderzeniu Marcela Mansfelda, ale na rozstrzygnięcie spotkania nie miała pomysłu.

Odra Opole umacnia się na prowadzeniu w pierwszoligowej tabeli. W wygranym 1:0 meczu z GKS-em Katowice pracowała na decydującego gola przez 75 minut. Najważniejszy strzał meczu oddał Din Sula. GKS zwolnił po obiecującym rozpoczęciu sezonu i po sobotnich meczach ledwo trzyma się jeszcze w górnej połowie tabeli.

10. kolejka Fortuna I ligi:

Stal Rzeszów - Resovia 2:1 (1:0) 1:0 - Adler 41' 1:1 - Radosław Kanach 56' 2:1 - Andreja Prokić 88'

Miedź Legnica - Chrobry Głogów 1:1 (0:1) 0:1 - Mikołaj Lebedyński 4' 1:1 - Marcel Mansfeld 55'

Odra Opole - GKS Katowice 1:0 (0:0) 1:0 - Din Sula 75'

Tabela Fortuna I ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Pół godziny w Ekstraklasie i wystarczy. Wisła doczekała się Senegalczyka Czytaj także: Hiszpański pomocnik w Miedzi Legnica. "Jest agresywny"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Stal Rzeszów zakończy sezon w górnej połowie tabeli Fortuna I ligi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)