Norwegowie mają problem przez Haalanda. Byli przerażeni

Po sukcesach odnoszonych na europejskich boiskach Erling Haaland stał się postacią niezwykle rozpoznawalną we własnym kraju. Ostatnie zgrupowanie pokazało, że Norwegowie muszą sporo poprawić w kwestii bezpieczeństwa.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Erling Haaland PAP/EPA / Lise Aserud / Na zdjęciu: Erling Haaland
23-letni Erling Haaland szybko stał się gwiazdą światowego formatu. Z Manchesterem City wygrał w poprzednim sezonie rozgrywki Premier League, Puchar Anglii oraz Ligę Mistrzów. Nic więc dziwnego, że cieszy się ogromną popularnością w ojczyźnie.

W ostatnich dniach Haaland wziął udział w zgrupowaniu kadry narodowej. Norwegowie pokonali w towarzyskim meczu Jordanię 6:0, a następnie zwyciężyli Gruzję 2:1 w ramach eliminacji do Euro 2024.

Mecze reprezentacji Norwegii dały sporo do myślenia w kwestii bezpieczeństwa. Kibice bardzo chcą sobie zrobić zdjęcie z piłkarzami takimi jak Erling Haaland czy Martin Odegaard z londyńskiego Arsenalu. Nie inaczej było przed spotkaniami rozegranymi na stadionie Ullevall w Oslo.

ZOBACZ WIDEO: Afera za aferą. Winny porażki nie jest tylko Fernando Santos

Szef d/s bezpieczeństwa przy norweskiej federacji (NFF), Geir Ellefsen, wyznał, że nie widział jeszcze, aby Haaland rozdał w takim krótkim czasie aż tyle autografów. Z jednej strony jego wielka popularność to świetna wiadomość dla norweskiego futbolu. Z drugiej strony pojawiają się kwestie związane z bezpieczeństwem, które trzeba rozwiązać. Władze NFF przeanalizowały dostępne materiały wideo i już wdrożyły odpowiednie działania.

- Oglądałem te filmy z przerażeniem. Obawiamy się, że dojdzie do urazów, stratowania i niekontrolowanego zachowania tłumu. Szał na punkcie Erlinga jest już tak ogromny i w dodatku rośnie, że boimy się o bezpieczeństwo dzieci, a w tym tłumie widzieliśmy nawet cztero-, pięciolatków walczących zażarcie w jakimś amoku o dostęp do Erlinga. To jest jakaś gigantyczna euforia na jego punkcie, która wymyka się spod kontroli - powiedział Geir Ellefsen dziennikowi "Verdens Gang".

NFF po obejrzeniu nagrań wideo postanowiła przy okazji następnych meczów odseparować wszystkich piłkarzy reprezentacji Norwegii wzmocnionymi barierkami. Będą one ustawione w odległości 10 metrów, aby zawodnicy mogli swobodnie wejść do hotelu czy na stadion.

Czytaj także:
Reprezentant Polski nie gryzł się w język po blamażu w Albanii. Mocne słowa
El. Euro 2024: nowy lider, Polacy mają powody do wstydu, zobacz tabelę

Czy Erling Haaland wygra z Manchesterem City Ligę Mistrzów w sezonie 2023/2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×