Mocne słowa o reprezentacji Polski. "Na jego miejscu bym zrezygnował"
Nie milkną echa kompromitującej porażki reprezentacji Polski z Mołdawią (2:3). W rozmowie z "Super Expressem" były piłkarz Ryszard Komornicki w mocnych słowach wypowiedział się o Janie Bednarku, Robercie Lewandowskim i Fernando Santosie.
I choć od meczu minęło już kilka tygodni, to wciąż siedzi on w głowach kibiców i ekspertów. Były reprezentant Polski Ryszard Komornicki w mocnych słowach wypowiedział się o selekcjonerze Fernando Santosie.
- Ja bym na jego miejscu zrezygnował Mentalności ich uczyć? W tym wieku? Na poziomie reprezentacyjnym? Po co ma sobie psuć renomę; to facet, który pracował do tej pory z Pepe, Ronaldo i innymi zawodnikami mającymi mentalność zwycięzców. Prawdziwymi mężczyznami, którzy chcieli wygrać mecz i nic poza tym ich w tym momencie nie interesowało - powiedział Komornicki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do brawJego zdaniem, każdy zachodni trener dostaje bólu głowy, gdy zderzy się z polskim futbolem. - Większość rzeczy jest na pokaz, bo taki selekcjoner - moim zdaniem - wcale nie ma gremialnego poparcia. Może jedynie Grzegorza Mielcarskiego, który pełni rolę tłumacza… Inni tylko czekają na jego potknięcie, bo "i tak wiedzą lepiej" - stwierdził.
Oberwało się także Janowi Bednarkowi, który po meczu mówił, że kadrowicze głowami byli już na wakacjach. - Jak słyszę, co wygaduje Bednarek… Zresztą jak on grał! Przecież to nawet nie był poziom piątej ligi angielskiej! Nie wiem, co on myślał i chciał zrobić przy pierwszej bramce z Mołdawią - ocenił Komornicki.
Z kolei dla byłego piłkarza Robert Lewandowski nie jest liderem kadry. - Jest świetnym środkowym napastnikiem, ale nie liderem, który pociągnie ekipę, wstrząśnie nią - podsumował.
Czytaj także:
ME U-19: grali rywale Polaków. Kuriozalny mecz z czterema rzutami karnymi!
Szybki błąd, a potem bezradność. Nieudany początek Polaków w mistrzostwach Europy U-19