Ostatnia szansa przepadła. Fatalne wieści dla Daniego Alvesa

Byłego piłkarza Barcelony i reprezentacji Brazylii czeka dłuższy pobyt w hiszpańskim więzieniu. "Marca" pisze, że będzie musiał spędzić za kratami co najmniej osiem następnych miesięcy.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Dani Alves Instagram / www.instagram.com/danialves / Dani Alves
40-letni Dani Alves przebywa obecnie w więzieniu pod Barceloną, czekając na proces w związku z oskarżeniami o napaść na tle seksualnym. Zarzuty postawiono mu na początku tego roku.

Do popełnienia przestępstwa miało dojść 30 grudnia 2022 r. w jednym z barcelońskich klubów nocnych. 126-krotny reprezentant Brazylii został oskarżony o gwałt na młodej kobiecie.

Po kilkukrotnych zmianach zeznań, Alves został umieszczony w więzieniu prewencyjnym z powodu ryzyka wyjazdu z Hiszpanii. Jego zespół prawników dwukrotnie się już odwoływał od decyzji sądu.

W poniedziałek (12 czerwca) zapadła ostateczna decyzja. Druga, ostatnia apelacja o zwolnienie za kaucją została odrzucona. To oznacza, że sportowiec prawdopodobnie nie wyjdzie na wolność przez co najmniej osiem kolejnych miesięcy - pisze dziennik "Marca".

Gazeta dodaje, że w hiszpańskich sądach sprawy o gwałt zazwyczaj toczą się od roku do dwóch lat. Zawodnik takich klubów, jak m.in. FC Barcelona, Paris Saint-Germain i ostatnio Pumas UNAM do tej pory spędził za kratkami cztery miesiące.

Zobacz:
Trudne chwile Alvesa w więzieniu
Coraz większe kłopoty Daniego Alvesa. Nowe zeznania

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny strzał w Ameryce Południowej. Prawdziwe "golazo"!


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×