Niespodziewany bohater AS Romy. Jose Mourinho w drodze do kolejnego finału

Nie Paulo Dybala, Lorenzo Pellegrini czy Tammy Abraham, a 20-letni Edoardo Bove zapewnił AS Romie przewagę 1:0 przed rewanżem z Bayerem 04 Leverkusen w półfinale Ligi Europy.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Zeki Celik z AS Romy w meczu z Bayerem 04 Leverkusen PAP/EPA / Ettore Ferrari / Zeki Celik z AS Romy w meczu z Bayerem 04 Leverkusen
Stadio Olimpico tradycyjnie wypełniło się kibicami na pucharowym meczu AS Romy. Od początku pracy Jose Mourinho z Giallorossimi, poradzili sobie oni z wszystkimi wyzwaniami na europejskiej arenie. W poprzednim sezonie wygrali Ligę Konferencji Europy, a teraz są w półfinale Ligi Europy. Na drodze rzymian stanął Bayer 04 Leverkusen, czyli ostatni pucharowicz z Bundesligi.

Aptekarze pokazali, że chcą bronić honoru niemieckiej piłki. Nie minęła minuta meczu w Rzymie i Bayer sprawdził formę Ruiego Patricio strzałem celnym Roberta Andricha. W 7. minucie jeszcze lepszą szansę na wbicie gola Romie miał Florian Wirtz. Oddał on niecelne uderzenie na zakończenie zaskakującego rozegrania rzutu wolnego.

AS Roma uspokoiła sytuację na własnej połowie boiska i starała się wykorzystać atuty w ofensywie. Mourinho wystawił od początku meczu dwóch napastników Tammy'ego Abrahama i Andreę Belottiego. W 18. minucie była pierwsza szansa na gola włoskiego zespołu. Roger Ibanez nie pokonał Lukasa Hradeckiego po wrzutce z rzutu wolnego, a dobitka Bryana Cristante była niecelna.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Sytuacja na boisku uspokoiła się i do końca pierwszej połowy nie było już równie dobrych sytuacji podbramkowych. Było natomiast sporo przerw spowodowanych urazami. W 36. minucie Bayer stracił podstawowego obrońcę Odilona Kossounou, którego zmiennikiem był Mitchel Bakker.

Im dłużej trwało spotkanie, tym więcej czasu AS Roma spędzała na połowie przeciwnika. Szukała tam sposobu na zdobycie zaliczki przed wyprawą do Leverkusen. Rzymianie dobrali się do bramki Lukasa Hradeckiego w 63. minucie, a 20-letni Edoardo Bove cieszył się z pierwszego gola w europejskich pucharach. Wykonał on dobitkę strzału Tammy'ego Abrahama obronionego przez Lukasa Hradeckiego.

AS Roma wygaszała mecz po zdobyciu prowadzenia, jej przeciwnik nie podejmował ryzyka i konfrontacja zakończyła się wynikiem 1:0. Nicola Zalewski nie podniósł się z ławki rezerwowych rzymian.

AS Roma - Bayer 04 Leverkusen 1:0 (0:0)
1:0 - Edoardo Bove 63'

Składy:

Roma: Rui Patricio - Gianluca Mancini, Bryan Cristante, Roger Ibanez - Zeki Celik, Edoardo Bove (76' Georginio Wijnaldum), Nemanja Matić, Lorenzo Pellegrini, Leonardo Spinazzola - Andrea Belotti (76' Paulo Dybala), Tammy Abraham

Bayer: Lukas Hradecky - Odilon Kossounou (36' Mitchel Bakker), Edmond Tapsoba, Jonathan Tah - Jeremie Frimpong, Exequiel Palacios, Robert Andrich (90' Nadiem Amiri), Piero Hincapie - Moussa Diaby (72' Amine Adli), Florian Wirtz - Adam Hlozek (72' Sardar Azmoun)

Żółte kartki: Mancini, Ibanez, Spinazzola (Roma) oraz Andrich, Diaby, Tah (Bayer)

Sędzia: Michael Oliver (Anglia)

Czytaj także: Zinedine Zidane z priorytetem na przyszłość. Ten klub chce prowadzić Francuz
Czytaj także: Paulo Sousa radzi sobie we Włoszech. Zapracował na nowy kontrakt?

Czy AS Roma będzie najlepsza w tej edycji Ligi Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×