Brutalny atak na Michała Skórasia. Sędzia skorzystał z VAR-u [WIDEO]
Afonso Sousa dał prowadzenie Lechowi Poznań w rewanżowym meczu z Fiorentiną w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy. Portugalczyk zmieścił piłkę w siatce pięknym technicznym strzałem. W drugiej połowie karnego po faulu na Skórasiu wykorzystał Velde.
Nadzieja mogła pojawić się, gdy poznaliśmy skład gospodarzy. Ten bowiem, szczególnie w środku defensywy, nie był zestawiony optymalnie. Wystarczyło wykorzystać brak zgrania piłkarzy, którzy wyszli w pierwszej jedenastce gospodarzy.
Bardzo szybko udało się ten aspekt wykorzystać. Konkretnie zrobił to Afonso Sousa, który ostatnio znajduje się w naprawdę bardzo dobrej dyspozycji. Już po 10 minutach Kolejorz prowadził 1:0 i przybliżył się nieco do ewentualnego odrobienia strat.
Sousa doskonale odnalazł się w polu karnym Violi. Piłka spadła idealnie tam, gdzie ustawiony był młody Portugalczyk. Doskonale wyszkolony technicznie piłkarz precyzyjnym, dosyć lekkim strzałem zmieścił piłkę w okienku bramki Fiorentiny.
Druga połowa przyniosła kolejne chwile szczęścia dla obecnych na stadionie kibiców mistrza Polski. W 64. minucie kopnięty w polu karnym gospodarzy był Michał Skóraś. Początkowo sędzia nie podyktował "jedenastki", ale po obejrzeniu wszystkiego na monitorze wskazał na "wapno".
Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Kristoffer Velde, który w europejskich pucharach zmienia się w naprawdę dobrego piłkarza. Taką też wersję Velde zobaczyliśmy gdy podszedł do stałego fragmentu gry. Norweg zmylił bramkarza i podwyższył wynik na 2:0. Do szczęścia brakowało jednego gola.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę