Zaskakująca deklaracja gwiazdy Barcelony. "Są rzeczy, które bolą"
Jordi Alba jest jedną z legend FC Barcelony. W klubie tym spędził już ponad dziesięć lat, a jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez rok. Zawodnik w wywiadzie przyznał, że jest gotów zrezygnować z części wypłaty i zostać w klubie.
Mimo to jest zadowolony ze swojego statusu w zespole. Doświadczony piłkarz udzielił wywiadu dziennikowi "Marca", w którym został zapytany między innymi o kwestię odejścia z zespołu. Nazwał to "faktami medialnymi", a on sam zapewnił, że nie zamierza się ruszać z Barcy.
Jego kontrakt jest ważny do czerwca 2024 roku. - Czuję się na siłach i myślę, że jestem na dobrym poziomie. Nie gram wszystkiego, ale kiedy wchodzą na boisko, to staram się spisywać jak najlepiej. Kiedy nie gram, to staram się pomagać kolegom, wspierając ich z ławki - powiedział Alba, a jego słowa przytacza portal fcbarca.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sprytnie to zrobili. Tak zdobyli bramkę z rzutu wolnegoW wywiadzie Alba zaskoczył swoimi słowami dotyczącymi obniżki kontraktu. - To decyzja klubu, ja zawsze pomagałem, kiedy mnie o to poproszono. W prasie mówiono wiele kłamstw, ale na końcu zawsze tak było, nikt nie może powiedzieć inaczej. Są rzeczy, które bolą, ale trzeba umieć z nimi żyć. Znam prawdę i jestem bardzo spokojny. Moim zamiarem jest pomoc klubowi i żeby obie strony były zadowolone - stwierdził.
Czytaj także:
Alarm w Paryżu. Leo Messi kontuzjowany
Cristiano Ronaldo znów na ustach całego świata! "Elitarne towarzytwo"
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)