Falstart Jagiellonii w 2023 roku. Zadecydowała ostatnia minuta

Jagiellonia Białystok przegrała 1:2 (1:0) z rumuńskim FC Hermannstadt na zgrupowaniu w tureckim Belek. Drużynie nie pomogły na razie zmiany taktyczne, na które zdecydował się Maciej Stolarczyk.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Jesus Imaz i Marc Gual WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Jesus Imaz i Marc Gual
Jagiellonia Białystok rozpoczęła zgrupowanie w Belek 2 stycznia, ale dotąd jej piłkarze jedynie trenowali. Pierwszy sprawdzian formy w meczu kontrolnym wyznaczono po kilku dniach, a na rywala wybrano FC Hermannstadt, który zajmuje obecnie 9. miejsce w rumuńskiej I Lidze (odpowiednik PKO Ekstraklasy - przyp. WP).

Na kilkadziesiąt minut przed spotkaniem kibicami podlaskiego klubu wstrząsnęły informacje "Przeglądu Sportowego", że o pozwolenie na odejście zabiega Marc Gual. Zainteresowanie nim mają wyrażać m.in. portugalskie CD Santa Clara czy FC Vizela. Na boisku nie było jednak widać, by jego głowa była zajęta potencjalnym transferem.

Hiszpan był jednym z bardziej aktywnych piłkarzy na placu gry. Wychodził do piłki, próbował dryblingów, szukał strzałów. Szczególnie błysnął w 18. minucie, gdy podczas solowej akcji minął kilku przeciwników i otworzył wynik. Co prawda uderzenie nogą zdołał jeszcze odbić bramkarz, ale przy dobitce głową był bezradny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu

Warto zauważyć, że trener Maciej Stolarczyk dotrzymał słowa z rundy jesiennej i zmienił ustawienie Jagiellonii. Zespół zaczął czwórką obrońców, a taktyka wydawała się kilkukrotnie przechodzić z 4-2-3-1 na 4-3-3 w trakcie gry. Do tego widać było, że założeniem jest ćwiczenie powolnej budowy ataku poprzez rozegranie piłki od linii defensywnej. To jednak rzadko dawało efekt.

Białostoczanie prowadzili po pierwszej połowie, ale trudno powiedzieć aby byli lepsi od Hermannstadt. To bowiem rywale stworzyli sobie znacznie więcej okazji, lecz seryjnie je marnowali. Po przerwie sytuacja zaczęła wyglądała jeszcze gorzej i niestety przeciwnicy lepiej wyregulowali celownik. W efekcie w 56. minucie Petrisor Petrescu strzałem w górny róg bramki wyrównał.

Piłkarze rumuńskiego klubu zdecydowanie przeważali w drugiej części, ale długo nie mogli tego udokumentować drugim trafieniem. Wydawało się, że starcie zakończy się remisem. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Jagiellonia popełniła jednak kolejny tego dnia błąd, który wykorzystał najlepszy na boisku Sota Mino.

W drużynie z Podlasia zabrakło Bogdana Tiru, który ustala ostatnie warunki transferu do CFR Cluj. Stolarczyk nie mógł też skorzystać z kilku innych piłkarzy z powodów zdrowotnych m.in. Zlatana Alomerovicia.

Jagiellonia Białystok - FC Hermannstadt 1:2 (1:0)
1:0 - Marc Gual 18'
1:1 - Petrisor Petrescu 56'
1:2 - Sota Mino 90'

Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Tomasz Kupisz (46' Wojciech Łaski), Mateusz Skrzypczak (46' Michał Pazdan), Miłosz Matysik (68' Skrzypczak), Bojan Nastić (46' Jakub Lewicki) - Martin Pospisil (46' Nene), Taras Romanczuk (46' Hikaru Matui) - Tomas Prikryl (46' Mateusz Kowalski), Jesus Imaz (46' Maciej Bortniczuk), Juan Camara (68' Pospisil) - Marc Gual (46' Michał Samborski).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×