Ukraińska dziennikarka poprosiła o pomoc "Lewego". Oto, co zrobił
18-letni Wiaczesław Jałow z okolic Doniecka znalazł się w trudnej sytuacji. Rosyjska bomba zabiła jego mamę i teraz sam wychowuje rodzeństwo. Właśnie zaczęła się aukcja koszulki Roberta Lewandowskiego. Cała kwota pójdzie na pomoc tej rodzinie.
Napastnik reprezentacji Polski wręczył jej swoją koszulkę z autografem, trykot został wystawiony na aukcję charytatywną. Cała uzyskana suma zostanie przekazana dla 18-letniego Wiaczesława Jałowa, który w wyniku bombardowania stracił 37-letnią mamę.
Chłopak nie ma innych bliskich i teraz sam wychowuje młodsze rodzeństwo, dwóch braci i dwie siostry.
Do tragedii doszło w marcu, we wsi Wierchnietorieckoje. Gdy Wiaczesław wracał do domu z mamą tuż obok nich spadły dwie rosyjskie bomby. Marina została ciężko ranna, syn próbował opatrzyć jej rany własnym ubraniem, ale zmarła, gdy udał się po pomoc.
Obecnie 18-latek wraz z rodzeństwem mieszka w Drohobyczu, w obwodzie lwowskim. Licytować można wpisując kwotę pod postem na Instragramie, gdzie dziennikarka opisała całą akcję.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.