Paweł Kryszałowicz dla SportoweFakty.pl: Portugalczycy jak zlepek nazwisk, w ogóle nie tworzyli drużyny
Mecz Niemcy - Portugalia miał być hitem, tymczasem nasi zachodni sąsiedzi zmiażdżyli rywala 4:0. Zdaniem Pawła Kryszałowicza ekipa z Półwyspu Iberyjskiego ma poważny wewnętrzny problem.
- Personalnie Portugalczycy są bardzo mocni, jednak w ogóle nie tworzą drużyny. Same nazwiska niczego nie zapewniają, a w starciu z Niemcami ci zawodnicy sprawiali wrażenie, jakby spotkali się na boisku po raz pierwszy. Zwycięstwo Niemców było w pełni zasłużone. Oczywiście głupota Pepe znacznie im w tym pomogła, ale przy wyrównanych składach również było widać, że ekipa niemiecka jest lepiej zorganizowana i świeższa. Wygląda na to, że po raz kolejny idealnie trafiła z formą - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Paweł Kryszałowicz.
Czy Portugalczycy zdołają się podnieść po inauguracyjnej klęsce i wyjść z grupy? - Ciężko oceniać ich szanse w potyczkach z USA i Ghaną. Wiadomo, że najbliższy mecz grają o wszystko. Czy dadzą radę? Tylko pod warunkiem, że się skonsolidują i zaczną stanowić drużynę - zaznaczył były reprezentant Polski.Czy uczestnik mistrzostw świata w 2002 roku pokusiłby się o wskazanie dotychczasowych rozczarowań i pozytywnych zaskoczeń turnieju? - Na to jest trochę wcześnie, ale na pewno bardzo zawiodła Nigeria, która nie potrafiła wygrać ze słabiutkim Iranem. Ze świetnej strony pokazali się natomiast Holendrzy. Widać, że zmiana pokoleniowa i postawienie na kilku młodych graczy wyszło im na dobre. Hiszpanów - mimo porażki 1:5 - nieco bym rozgrzeszył. Kluby z tego kraju zawojowały europejskie puchary, przez co część piłkarzy miała mało czasu na odpowiednie przygotowanie się do mundialu. To też miało wpływ na inauguracyjną klapę - zakończył.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Słabsza forma faworytów na starcie? Nic zaskakującego - rozmowa z trenerem Andrzejem Zamilskim