MMA. KSW 53. Sebastian Przybysz - Jakub Wikłacz. Efektowny nokaut otwiera galę

Sebastian Przybysz w świetnym stylu zrewanżował się Jakubowi Wikłaczowi za porażkę z 2017 roku. "Sebić" w 3. rundzie znokautował zawodnika z Olsztyna i jest na dobrej drodze do walki o tytuł w kategorii koguciej.

Waldemar Ossowski 11 Lipca 2020, 20:42

Materiały prasowe / kswmma.com / Sebastian Przybysz znokautował Jakuba Wikłacza na KSW 53

MMA. KSW 53. Tomasz Drwal. Powrót legendy po pięciu latach przerwy

Premierowa odsłona pojedynku świetna w wykonaniu Przybysza. Zawodnik Mighty Bulls Gdynia celnie trafiał debiutanta z Olsztyna. Jakub Wikłacz próbował sprowadzić walkę do parteru, ale podopieczny trenera Grzegorza Jakubowskiego czujnie bronił obaleń i kontrował go kolejnym ciosami.

W drugiej rundzie Wikłacz zdołał sprowadzić rywala na matę klatki. Tam był bliski poddania go duszeniem gilotynowym i przez większość rundy dyktował warunki w parterze. W końcówce Sebastian Przybysz zdołał wstać i ulokował jeszcze kilka ciosów na twarzy przeciwnika. Widać było też, że ma o wiele więcej sił od przeciwnika.

W 3. rundzie Przybysz mocno rozpoczął w stójce. W końcu mocny cios na korpus powalił Wikłacza na deski i olsztynianin nie miał ochoty do kontynuowania pojedynku. Tym samym "Sebić" udanie zrewanżował się przeciwnikowi za porażkę z 2017 roku na gali ACB 63.