Argentyński magik może zagrać w NBA. Facundo Campazzo na celowniku klubów z Teksasu
Dallas Mavericks oraz San Antonio Spurs wyrażają zainteresowanie usługami Facundo Campazzo, czyli jednego z liderów reprezentacji Argentyny, na co dzień zawodnika Realu Madryt. Rozgrywający to aktualny wicemistrz świata.
Źródła związane z samym klubem donoszą, że Mavs w osobie Campazzo widzą następcę Portorykańczyka - JJ'a Barei, który związany jest z Dallas od 2006 roku. W międzyczasie rozegrał także trzy sezony w Minnesocie Timberwolves, tym niemniej to właśnie z występów w trykocie Mavericks znany jest najbardziej.
Mistrz NBA z 2011 roku w czerwcu ma 36 lat, w związku z czym nieuchronnie zbliża się do końca swojej kariery. Obowiązujący kontrakt kończy mu się po obecnie zawieszonym sezonie, ale nawet gdyby Mavs zaoferowali mu nową umowę, to metryki nie oszuka i bliżej mu do odwieszenia butów na kołku. W związku z tym jego miejsce miałby w przyszłości zająć koszykarz "Królewskich".
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazyCampazzo znany jest ze swoich nietuzinkowych zagrań, mając tzw. szósty zmysł do asystowania w niekiedy niebywały sposób. To właśnie za kluczowe podania ceniony jest najbardziej, a prawdziwą furorę zrobił w trakcie ubiegłorocznych mistrzostw świata, podczas których poprowadził reprezentację Argentyny do srebrnego medalu. W turnieju w Chinach notował średnio po 13,3 punktu, 7,8 asysty, 4,3 zbiórki oraz 2 przechwyty.
Drugim zespołem najlepszej koszykarskiej ligi świata, który także widziałby 29-latka w swoich szeregach są San Antonio Spurs. "Ostrogi" od zawsze miały nosa do Argentyńczyków. W ich barwach Manu Ginobili aż czterokrotnie zostawał mistrzem NBA, z kolei raz ta sztuka udała się podkoszowemu - Fabricio Oberto. Czy koszykarski Messi, jak często określany jest Campazzo, ma szanse pójść w ich ślady pod opieką legendarnego trenera Gregga Popovicha?
Poniżej próbka umiejętności rozgrywającego:
Czytaj także:
Rewolucja w NCAA. Organizacja wreszcie pozwoli zarabiać młodym sportowcom >>