Koszykówka. Wielka Hiszpania na drodze Polaków. Gigant mocno osłabiony

Mistrzowie świata będą kolejnym rywalem reprezentacji Polski w eliminacjach do EuroBasketu 2021. Wielka Hiszpania zagra bez największych gwiazd, jednak jej skład i tak robi wrażenie.

Jakub Artych
Jakub Artych
Ricky Rubio (z piłką) i Damian Kulig podczas meczu Polska - Hiszpania na MŚ 2019 w Chinach Getty Images / ang Yanjun/China News Service/VCG / Na zdjęciu: Ricky Rubio (z piłką) i Damian Kulig podczas meczu Polska - Hiszpania na MŚ 2019 w Chinach
Reprezentacja Hiszpanii to obecnie druga drużyna rankingu FIBA, ustępująca tylko USA. We wrześniu La Roja cieszyli się ze zdobycia mistrzostwa świata w Chinach, deklasując w wielkim finale Argentyńczyków (95:75).

Zdecydowanie więcej problemów w ćwierćfinale stworzyli Hiszpanom właśnie Polacy (90:78). Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego przeważała, jednak w końcówce Biało-Czerwoni napędzili stracha faworytowi.

- Polacy byli bardzo trudnymi przeciwnikami. Nie poddawali się i należą im się słowa uznania - mówił wówczas selekcjoner Sergio Scariolo.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez

Gigant bez gwiazd

Minęło kilka miesięcy i obie ekipy ponownie spotkają się w niedzielę, tym razem w Saragossie. Hiszpanie nie będą mogli skorzystać ze swoich największych gwiazd. Zabraknie koszykarzy NBA: Marca Gasola, Ricky'ego Rubio czy Willy'ego Hernangomeza. Dość powiedzieć, że ze złotej drużyny w Chinach, pozostało jedynie dwóch koszykarzy: Javier Beiran i Xavi Rabaseda (Herbalife Gran Canaria).

Z powodu konfliktu FIBA z Euroligą, nie ma oczywiście zawodników z Realu Madryt czy Barcelony. Pod nieobecność największych gwiazd, kluczowymi postaciami drużyny są Dario Brizuela (Unicaja), Sebastian Saiz (Sun-Rockers Shibuya - Japonia) czy Dani Diez (Iberostar Tenerife).

Nie są to nazwiska, które powalają na kolana, jednak Hiszpanie nadal tworzą niebezpieczny zespół. W pierwszym meczu eliminacji do EuroBasketu 2021, pokonali na wyjeździe Rumunię (84:71), wygrywając wszystkie cztery kwarty.

Hiszpańska prasa nie poświęca wiele uwagi niedzielnemu meczowi. Bardziej interesuje ich jeszcze Euroliga i ostatnie występy Realu Madryt i Barcelony. Mimo wielkich osłabień, La Roja nie wyobrażają sobie porażki z reprezentacją Polski, która także ma wiele swoich problemów.

Zmazać plamę

Po kontuzji Mateusza Ponitki oraz braku powołania dla Adama Waczyńskiego, Biało-Czerwonym brakuje siły ognia w ofensywie. Szybko przekonaliśmy się o tym w pierwszym meczu eliminacji, w którym niespodziewanie przegraliśmy z Izraelem 71:75 (więcej TUTAJ).

- Można gdybać, kogo brakowało, a kogo nie. Graliśmy w takim, a nie w innym składzie. Nie ma co o tym myśleć. Mieliśmy tylko 2-3 dni przygotowań. To trochę mało czasu na wkomponowanie nowych postaci. Mimo wszystko to małe wytłumaczenie. Nie chcemy tego brać za wymówkę - mówił rozgrywający Łukasz Koszarek.

Polacy muszą zdecydowanie poprawić skuteczność spod samego kosza. W niedzielę poprzeczka zostanie zawieszona zdecydowanie wyżej i każdy błąd będzie wykorzystany przez Hiszpanów. - Musimy się przygotować mentalnie i fizycznie do starcia z Hiszpanią. Trzeba patrzeć pozytywnie i dalej pracować - skomentował Mike Taylor.

Co mówi historia? Polacy i Hiszpanie mierzyli się ze sobą 19-krotnie. Bilans jest minimalnie lepszy dla rywali (10:9), jednak La Roja wygrali z Polska... 10 meczów z rzędu.

Początek meczu w Saragossie w niedzielę o godz. 18:00.

Zobacz także: Rewolucyjna zmiana w NBA?

Zobacz także: Koszykówka 3x3. Trzeci przystanek na trasie do Tokio

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy reprezentacja Polski jest w stanie przeciwstawić się Hiszpanii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×