EBL. Przetrzebiona Polpharma się nie poddaje. Williams: Zrobimy wszystko, aby utrzymać zespół w lidze
- Na pewno potrzebujemy nowych graczy, którzy nam pomogą. Nie poddajemy się jednak, zrobimy wszystko, aby utrzymać Polpharmę w lidze - mówi Jonathan Williams, rzucający Farmaceutów. Dla Amerykanina niedzielny mecz z GTK Gliwice będzie wyjątkowy.
EBL: Przeczytaj także o niemocy Trefla Sopot
Mimo problemów, które trapią biało-niebieskich w sukces swojej drużyny na Śląsku wierzy również Jonathan Williams, który ostatnio znakomicie zaprezentował się przeciwko Treflowi Sopot. Amerykanin niedawno mógł także opuścić szeregi starogardzkiej ekipy, lecz mimo ofert z innych klubów zdecydował się dokończyć rozgrywki na Kociewiu.
- Na pewno potrzebujemy nowych graczy, którzy nam pomogą. Teraz trudno nam nawet trenować, kiedy nie mamy pełnego zespołu - nie ukrywa Williams. - Zdajemy sobie sprawę z problemów jakie są, ale nie powstrzyma nas to przed próbą wygrywania meczów. Naszym celem jest to, aby Polpharma została w lidze i zrobimy wszystko, aby się utrzymać - podkreśla rzucający zza oceanu.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze- Czy mogłem odejść? Tak, miałem inne oferty, ale razem z moim agentem uznaliśmy, że pozostanie w Starogardzie Gdańskim będzie dla mnie najlepszą decyzją. Całą swoją ciężką pracę i wysiłek zamierzam poświęcić dla Polpharmy - tłumaczy jeden z liderów Kociewskich Diabłów.
Niedzielne starcie z GTK Gliwice będzie dla Williamsa wyjątkowe, bo to właśnie w barwach tego klubu 24-latek rozpoczynał swoją profesjonalną karierę w Europie. Zespół ten opuścił co prawda w trakcie sezonu w niezbyt dobrej atmosferze, ale czas spędzony w szeregach gliwiczan wspomina bardzo pozytywnie.
- Jestem podekscytowany, że znowu zagram w Gliwicach, bo oni dali mi jako pierwsi szansę na to, abym mógł pokazać się w Europie - przyznaje. - W tym tygodniu rozmawiałem nawet z kierownikiem ich zespołu - Łukaszem, że fajnie będzie konkurować między sobą - śmieje się Williams.
- Myślę, że GTK to ekipa głodna zwycięstw - charakteryzuje najbliższego rywala. - Trudno nam będzie ich pokonać bez Bretta, ale mamy wymyślone rozwiązania, które mam nadzieję, że pomogą nam w ten weekend. Jestem zdeterminowany, aby pomóc mojej drużynie wygrać ten mecz - zapowiada odważnie.
Dla Kociewskich Diabłów nie ma już pojedynków mniej ważnych. Ich obecna sytuacja w tabeli jest nie do pozazdroszczenia, mimo takiego samego bilansu jak Legia Warszawa i MKS Dąbrowa Górnicza to cały czas starogardzianie stawiani są jako główny kandydat do spadku z Energa Basket Ligi. Według Jonathana Williamsa fakt, że Polpharma mecze z sąsiadami w tabeli rozegra przed własną publicznością będzie jednak decydujący i uda jej się utrzymać w PLK.
- Myślę, że mamy naprawdę szansę na utrzymanie - mówi Williams. - Zarówno z Legią Warszawa, jak i MKS-em Dąbrowa Górnicza wygraliśmy w pierwszej rundzie, teraz oni muszą pokonać nas w naszej hali, przed naszymi kibicami. Musimy wykonać to zadanie. Wierzę, że damy radę - podsumowuje.